11:07

Total pink make up - Klaudia

Total pink make up - Klaudia

11:07

Total pink make up - Klaudia

Dopadłam laptopa starszej siostry i pędzę, i śpieszę z efektami wczorajszej sesji zdjęciowej. Powiem krótko w roli modelki - najlepsza od lat przyjaciółka Klaudia. Możecie się domyślać, że jest fanką koloru różowego. Nie miałam wyjścia - postawiłyśmy na totalnie odjechany makijaż. 

Mam tylko nadzieję, że zdjęcia dobrze oddają całość, a takie urozmaicenie przypadnie Wam do gustu, bo wiem, że lubicie kiedy maluję również inne osoby - nie tylko siebie.

Jeśli chodzi o sam makijaż to oprócz różowych kosmetyków zależało mi na nieskazitelnej, rozświetlonej i promiennej cerze ;)











Buziaki! :*

22:39

Foodbook #1 czyli co piszczy w kuchni Majmejkap

Foodbook #1 czyli co piszczy w kuchni Majmejkap

22:39

Foodbook #1 czyli co piszczy w kuchni Majmejkap

A może by tak dzielić się z Wami tym co zjadam w ciągu dnia? Bardzo często szukam inspiracji w sieci na jakieś pyszne i zdrowe posiłki, bardzo lubię tego typu wpisy u innych dziewczyn. Pomyślałam, że może i ja będę kulinarną inspiracją dla Was (chociaż w drobnym stopniu). Zobaczymy czy taka seria w ogóle się Wam spodoba i wtedy zdecyduje czy takie wpisy mają większy sens. Dajcie znać co myślicie na ten temat, a tymczasem zapraszam na pierwszy foodbook w moim wykonaniu.

1. Ostatnio na śniadanie jem ciągle owsiankę z cynamonem i owocami. Dziś akurat były to borówki, ale sięgam akurat po takie, które mam aktualnie w domu. Jeśli chodzi o mnie to owsianka jest gwarancją super samopoczucia przez cały dzień.
2. Wczoraj zrobiłam jogurtowe lody i dzisiaj na przekąskę były jak znalazł ;) Moje ulubione!
3. Na obiad wsunęłam dzisiaj rosół z makaronem domowej roboty i marchewką. 
4. Potem naszło mnie na maliny. Sporą ilość mam w zamrażalniku, więc nie było z tym problemu.
5. Wieczorem mama zrobiła sałatkę grecką, którą ubóstwiam i kwestia kolacji była załatwiona.

Napiszcie mi koniecznie czy chcecie więcej takich postów ;)

21:13

Good & cheap #8

21:13

Good & cheap #8

Dzisiaj kolejne zestawienie tanich i dobrych kosmetyków. Tym razem mam Wam do pokazania niezły misz-masz, bo będzie i podkład, i puder, coś do brwi, jeden produkt do ust i jeden do oczu. Nie chcę za bardzo przedłużać wstępu,  więc od razu przejdę do kosmetyków.

1. Podkład  Maybelline Affinitone - bardzo fajny podkład dla osób o cerze raczej normalnej/suchej. Ma bardzo lekką formułę, jest naprawdę płynny. Krycie ma delikatne, ale można je budować.  Świetny podkład na co dzień. Gama odcieni, które mamy do wyboru jest całkiem przyzwoita i myślę,  że powinnyście znaleźć coś dla siebie. Ten podkład w internecie kupicie w cenie do 20 zł.

2. Żel do brwi Catrice Eyebrow Filler - bardzo fajny żel,  który dyscyplinuje niesforne włoski i nadaje im lekkiego koloru. Mała szczoteczka  ułatwia jego aplikację, a sam żel trzyma brwi w ryzach przez cały dzień.  Kupicie go w szafach Catrice za około 15 zł.

3. Manhattan 2in1 Concealer & Fixing Powder - o ile sam korektor, który mamy w tym zestawie jest za ciemny , tak puder jest po prostu fenomenalny. Ja używam go jedynie pod oczami, bo przy szerszej aplikacji skończyłby się zbyt szybko i uwielbiam go stosować właśnie w tym celu. Ma lekko żółte zabarwienie przez co dodatkowo wpływa na ukrywanie ciemniejsze skóry pod oczami. Pięknie utrwala korektor. Kupicie go na Allegro za jakieś 6-7 zł.

4. Kredka do oczu My Secret nr 19 Nude - cielista kredka na linię wodną godna Waszej uwagi. Mięciutka, bardzo przyjemna w aplikacji i co ważne dość trwała. U mnie sprawdza się rewelacyjnie i co więcej - ta kredka jest moją trzecią z kolei. W Naturze kupicie ją za jakieś 8 zł.

5. Catrice Beautifying Lip Smoother - błyszczyko/balsam,  który Lubie mieć zawsze pod ręką.  Daje lekki kolor, nawilża usta i jest bezproblemowy w aplikacji. Komfortowy, nie lepi się i daje poczucie mega gładkich ust. Są dostępne trzy warianty kolorystyczne. W szafach Catrice każdy za mniej więcej 15 zł.

I tak wygląda ósme już zestawienie z tej serii. Przepraszam za brak zdjęć (złośliwość rzeczy martwych), postaram się je dodać jak najszybciej ;)

15:58

Dwa pigmenty Inglot Star Dust: 113 & 115

Dwa pigmenty Inglot Star Dust: 113 & 115

15:58

Dwa pigmenty Inglot Star Dust: 113 & 115

Star Dust jest najnowszą kolekcją pigmentów firmy Inglot. Dużo już o niej było, pewnie widziałyście już jak wyglądają te pigmenty z bliska, może same posiadacie któryś z nich. Ja jednak postanowiłam pokazać je Wam raz jeszcze, ponieważ uważam, że są niezwykle piękne i zasługują na swoje pięć minut również na moim blogu. Jeśli chodzi o mnie to są to dwa pierwsze pigmenty z tej firmy, które posiadam. Od początku podbiły moje serce i sprawiły, że mam ochotę na więcej ;) 

A właśnie jeśli macie swoje ulubione odcienie pigmentów z Inglota to koniecznie mi o nich napiszcie. Może uda mi się wybrać coś z pośród Waszych propozycji!


Wracając do pigmentów Star Dust - posiadam numer 113 i 115. Pierwszy z nich pojawił się w ostatnich ulubieńcach i jest to przepiękny odcień niebieskiego, który w zależności od światła opalizuje na różowo-fioletowo. Drugi natomiast został przeze mnie nazwany pigmentem ślubnym, ponieważ używam go bardzo często w makijażach panien młodych. Cudownie mieniący się na złoto-łososiowo odcień pozwala na dobre wkomponowanie go w cały makijaż. Dodaje mu niesamowitej głębi i charakteru. Jest przecudowny!



Każdy z pigmentów w tej kolekcji kosztuje 39zł. Ich cena jest wyższa od innych pigmentów o 3zł, ale to nie przeszkadza mi zupełnie, ponieważ są one nieziemskie!



Same widzicie jak cudownie się mienią. W sztucznym świetle lamp efekt na powiekach jest piorunujący. Świetne do makijaży ślubnych i wieczorowych. W każdym słoiczku mamy po 2 gramy pigmentu. Taka ilość wystarczy z pewnością na bardzo długi czas, ponieważ nie potrzeba dużej ilości pyłku aby uzyskać intensywny efekt.



Koniecznie dajcie mi znać czy używacie przy wykonywaniu makijaży pigmentów i jakie są Wasze ulubione firmy, które produkują takie cudeńka ;)

21:08

DIY: Paleta pomadek, czyli kasetka na tipsy w nowej roli + info

DIY: Paleta pomadek, czyli kasetka na tipsy w nowej roli + info

21:08

DIY: Paleta pomadek, czyli kasetka na tipsy w nowej roli + info

Jeśli jesteście wizażystkami to z pewnością wiecie jak ciężki potrafi być kufer z kosmetykami i ogólnie ile miejsca zajmują poszczególne produkty do makijażu. W ostatniej liście życzeń jedną z pozycji zajmowała kasetka na tipsy, którą chciałam zakupić z myślą o przełożeniu do niej szminek. Kilka dni temu do mnie dotarła, a w dzisiejszym poście chcę Wam pokazać jak w łatwy sposób poradziłam sobie z jej zagospodarowaniem, minimalizując ilość walających się osobnych opakowań i sam ciężar kufra. Dziesiątka szminek zawsze pod ręką! ;)


Chcę od razu powiedzieć, że specjalnie nie topiłam pomadek (co jest bardzo popularne), ponieważ tak ogromna dawka ciepła mogłaby źle wpłynąć na ich konsystencję i właściwości. Po prostu przy pomocy metalowej szpatułki wyciągnęłam całe sztyfty i upakowałam w przegródkach. 





Duży plus za to, że opakowanie jest bezbarwne i wszystko dobrze widać. Na odwrocie kasetki nakleiłam nazwy pomadek i ich numerki. Jeśli chodzi o mnie to taka kasetka jest bardzo dużym ułatwieniem w pracy ;) Lekka, poręczna i... nie zajmuje zbyt wiele miejsca w kufrze!


Dajcie znać co sądzicie o takim rozwiązaniu i jak w ogóle się zapatrujecie na takie coś ;)

*

Z bardziej systematycznym blogowaniem wracam od poniedziałku. Ostatnio mam totalne urwanie głowy i ledwo nadążam ze wszystkim. Jutro rano malowanie, potem jadę na wesele, a w niedzielę o 9 rano egzamin wizażowy!... Muszę dać radę ;) W poniedziałek powinien pojawić post z przeglądem korektorów pod oczy, których sama używam i bardzo lubię :)

23:17

Błyszczące kocie oko: Inglot, Kryolan, My Secret, Makeup Revolution, Miyo, The Balm, Catrice

Błyszczące kocie oko: Inglot, Kryolan, My Secret, Makeup Revolution, Miyo, The Balm, Catrice

23:17

Błyszczące kocie oko: Inglot, Kryolan, My Secret, Makeup Revolution, Miyo, The Balm, Catrice

Dzisiejsza propozycja makijażu to coś co bardzo lubię. Długa, wyciągnięta, kocia kreska, delikatny błysk na ruchomej powiece i matowe cieniowanie. Oczywiście pasek rzęs musi być obowiązkowo aby jeszcze bardziej podkreślić kształt oka. 

Od razu chcę zaznaczyć, że zdjęcia całej twarzy robiłam tabletem, który ma funkcję "upiększania twarzy". Dlatego moja skóra wygląda niczym ściągnięta z jakiejś lalki ;) Zbliżenie na oko robiłam w standardowy dla mnie sposób, więc jakość zdjęć jest różna. Mam nadzieję, że nie będzie Wam to zbyt przeszkadzało.

W makijażu wypróbowałam sporo nowości (m.in. pigment i pomada do brwi Inglota, farbki Kryolan, kredka My Secret) oraz kosmetyków, których do tej pory na blogu nie prezentowałam Wam w akcji. Cały spis znajdziecie pod zdjęciami na dole ;)







Użyte produkty:

TWARZ:
*tłusta farba Kryolan numer 5
*korektor Kobo Modeling Illuminator 101
*puder sypki Maq Pro
*puder do konturowania Inglot 505
*brązer Miyo
*rozświetlacz The Balm Mary Lou
*róż do policzków Catrice Coral Me Maybe

OCZY:
*pomada do brwi Inglot numer 11
*cień Maybelline Color Tattoo w pomarańczowym kolorze
*pigment Inglot Star Dust numer 115
*paletka MUR Iconic 3
*biała kredka My Secret
*eyeliner My Secret
*rzęsy Ardell Demi Wispies
*klej Ardell Lash Grip

USTA:
*pomadki z paletki Sleek Ballet
Copyright © majmejkap , Blogger