Ostatni dzień tego roku i ostatni makijaż. Ten rok na blogu żegnam kolorowo ;) Szaleństwo kolorów na powiekach gwarantuje dobry humor przez cały dzień. Ja dziś spędzę go aktywnie - od 14:30 wielkie malowanie i jeżdżenie po mieście do umówionych na dziś kobitek ;) Kufer powolutku pakuję i wykreślam z listy to co już schowałam.
Dopiero po powrocie będę miała czas dla siebie - dzisiejszą noc spędzę na domówce u siostry, bo moim zdaniem taka zabawa jest najlepsza :)
A teraz makijaż, który chcę Wam dziś pokazać (tak, to w nim będę pomykać do swoich klientek). Chciałam żeby nie było nudno i w ruch poszła kolorowa paleta Inglot:
Dodatkowym elementem jest tutaj turkusowo-czarna kreska namalowana eyelinerami z My Secret i pasek rzęs z Bourjois, które baaardzo lubię.
Szczęśliwego Nowego Roku ;*
Co dziś robicie?
ten makijaz nie powala :/ zbyt namazane moim zdaniem
OdpowiedzUsuńMi się efekt przy otwartym oku podoba najbardziej ;)
UsuńMyślę, że to kwestia gustu
racja, kwestia gustu...
UsuńMi też sie nie podoba niestety.Zamkniete oko jest ok,ale nie wiem czy ładnego efektu nie robia głównie sztuczne rzęsy. Makijaż wygląda dla mnie jakbys chciala użyć jak najwiekszej liczby kolorów i nie wiedziałaś gdzie jeszcze coś pacnąć. Ale najważniejsze jest,że Tobie sie podoba:) baw sie dobrze w sylwestra!
OdpowiedzUsuńA mi się podoba, wygląda jak kolorowa mgła, ja też domówka w małym gronie najbliższych, pozdrawiam, Szczęśliwego Nowego :*
OdpowiedzUsuń