Cieplutko, słonecznie i bez deszczu - to sprawia, że wakacje są jeszcze bardziej fajne ;)
Dziś wróciłam z Warszawy, w domu byłam już około 11.
Tak więc po bardzo krótkiej przerwie w blogowaniu mam Wam do pokazania moje paznokietki. Znowu miałam ombre, tym razem w troszkę słodszej wersji. Robiłam je przy pomocy gąbeczki. Żeby wzmocnić kolory na samym początku nałożyłam lakier nude z Sensique'a. Potem całość utrwaliłam topperem z Essence Circus Confetti (ten topper już mi się niestety powoli kończy).
A tak na marginesie to chcę powiedzieć, że obcięłam swoje szponki :(
Muszą trochę odsapnąć przed początkiem września, nie będę ich narazie malowała...
Dziś już zmyłam je dokładnie i wymoczyłam w oliwce :D
Tak więc nadszedł czas na... AKCJA - REGENERACJA!!!
______________________________________________________________________________
I zdjęcie bez toppera, czyli lepsza wersja tego ombre :)
Chociaż brokat zakrywał drobne mankamenty :D
calkiem nie zle Ci to wyszlo tylko nie potrzebnie walnelas ten brokat :/ psuje efekt...
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie :) Ja muszę wreszcie zacząć coś tworzyć na moich pazurkach, bo aktualnie od kilku tygodni używam wyłącznie odżywek :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajny :D ale zdaje się być trochę czasłochłonny :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajny . Tez mi sie wydaje ze bez brokatu lepiej by to wyglądało;)
OdpowiedzUsuńświetny, ale bez brokatu byłby o niebo lepszy!
OdpowiedzUsuńmi też się bardziej podobało bez, ale ciut przedobrzyłam :)
Usuńwstawię za moment zdjęcie bez brokatu :D
uwielbiam cieniowanie :) bardzo słodkie kolory wybrałas :)
OdpowiedzUsuńŚwietne kolory cieniowania! Podoba mi się to zestawienie różu i fioletu, jak zachodzące słonce na plaży <3 i ten jasny na końcach doskonale pasuje, tak jak brokacik :D
OdpowiedzUsuń