W całym morzu nowych marek, kolejnych paletek cieni do powiek i różnych kosmetycznych perełek zapomniałam o poczciwych paletach cieni firmy Sleek. Aktualnie mam już tylko trzy paletki od nich, ponieważ inne odsprzedałam. Zostawiłam jedynie te z których korzystam najczęściej: Oh So Special, Snapshots oraz Garden of Eden. Dzisiejszy makijaż wykonałam przy użyciu wersji Snapshots i bardzo miło mi się z nią pracowało.
Postawiłam na migoczącą lawendę i odrobinę miętki, a na dolnej powiece zapanowała zieleń. Dołożyłam delikatnie fioletowy pigment na środku ruchomej powieki oraz czarną kreską z odrobiną srebra. Do tego makijażu nie użyłam żadnych sztucznych rzęs, ponieważ... nie, o tym napiszę innym razem - obiecuję, że już niedługo, może nawet jeszcze w kwietniu ;)
Tak czy inaczej zapraszam Was do spisu kosmetyków pod zdjęciami. Tam dowiecie się dokładnie czego użyłam do wykonania tego makijażu.
Do wykonania tego makijażu wykorzystałam:
TWARZ:
*podkład Catrice Made to Stay 24H numer 005
*korektor Nyx Gotcha Covered odcień Ivory
*puder Laura Mercier Translucent
*brązer My Secret
*rozświetlacz My Secret Sparkling Beige
*róż The Balm Frat Boy
OCZY:
*baza pod cienie Avon
*cienie z paletki Sleek Snapshots
*cienie z paletki Zoeva Smoky
*cień Inglot numer 417P
*pigment Kobo Mint Cream
*lawendowy pigment Inglot z kolekcji Mamma Mia!
*żelowy eyeliner Stila
*brokatowy eyeliner w srebrnym kolorze Golden Rose
*mascara L'oreal Volume Million Lashes So Couture
*pomada do brwi Nabla kolor Venus
*żel do brwi Golden Rose
USTA:
*konturówka do ust Golden Rose Dream Lips numer 503
*lakier do ust My Secret Nude To Go
Przepiękny makijaż ;)
OdpowiedzUsuńPrześliczny makijaż, lubię taki lekki błysk na powiece! :)
OdpowiedzUsuńKolorowo, ale delikatnie ;) Super
OdpowiedzUsuń