08:39

Kompendium wiedzy: MAKIJAŻ STUDNIÓWKOWY, czyli wszystko co musisz wiedzieć o kosmetykach i ich aplikacji + kilka prostych trików

Styczeń trwa już od ponad tygodnia, czas ciągle biegnie do przodu, a wraz z nim zbliżamy się powolutku do sezonu studniówkowego! Tak, tak bale tegorocznych maturzystów już niedługo ;)

Ostatnio miałam kilka wiadomości od dziewczyn, które właśnie w tym roku będą bawiły się na takim balu, ale mają problemy z doborem kosmetyków, nie wiedzą czego użyć i co zrobić aby makijaż był w miarę trwały. Każdej z osobna oczywiście odpisałam na nurtujące ją pytania, ale stwierdziłam, że warto zrobić post na temat makijażu studniówkowego i zebrać w nim wszystkie najważniejsze kwestie, które go dotyczą. Takie kompendium sprawdzi się również przed każdym innym większym wyjściem, kiedy będzie zależało nam na nienagannym wyglądzie. Przeprowadzę Was przez pielęgnację, kosmetyki, pędzle, a także podpowiem co powinno znaleźć się w Waszej podręcznej kosmetyczce. Zdradzę Wam też kilka prostych trików, o których warto pamiętać ;) A więc zaczynajmy!!!


KWESTIA NUMER 1: PIELĘGNACJA CERY

Pielęgnacja twarzy jest tutaj kluczowa. Żaden makijaż nie będzie trwały, świeży jeśli wcześniej odpowiednio nie przygotujecie na to skóry. Systematyczna pielęgnacja jest tutaj bardzo ważna! Nie poprawicie stanu swojej buzi dzień czy dwa przed studniówką. W dniu, który poprzedza wielki bal należy wykonać delikatny peeling, który dokładnie oczyści skórę z wszelkich zanieczyszczeń. Po takim zabiegu polecam nałożyć krem nawilżający, aby skóra nie była ściągnięta i wysuszona. Rano wystarczy umyć twarz ulubionym żelem i delikatnie osuszyć ją ręcznikiem. Czy po rannym myciu nakładać krem? Można go nałożyć, ale tutaj są dwa rozwiązania - o nich w punkcie numer 2

KWESTIA NUMER 2: BAZY POD MAKIJAŻ


Przed przystąpieniem do wykonania makijażu skórę należy odpowiednio przygotować i zastosować bazę. Bazą nazywamy wszystko to co zrobimy przed nałożeniem podkładu: możemy użyć swojego ulubionego kremu lub nałożyć typową bazę pod podkład, która przedłuży trwałość makijażu i wygładzi nam skórę. A więc jedno z dwóch: albo krem, albo baza.

KWESTIA NUMER 3: MAKIJAŻ TWARZY + CO ZROBIĆ ABY BYŁ TRWAŁY?

Po aplikacji bazy lub kremu należy poczekać około 30 minut, aby kosmetyki ładnie się wchłonęły. Po tym czasie możemy przejść do dalszej części makijażu. Z reguły zaczynamy od nałożenia podkładu. Podkład, który nakładacie powinien być trwały, dobrze kryjący, ale przy tym lekki, jego kolor powinien być dobrany do Waszej skóry idealnie. Polecam robić to pędzlem lub gąbeczką, ale jeśli nie posiadacie takiego sprzętu zróbcie to palcami. Starajcie się wklepywać podkład w skórę - osiągnięcie wtedy większe krycie. Uważajcie aby na skórze nie powstały smugi! Jeśli nie jesteście pewne co do koloru podkładu zawsze warto przeciągnąć go troszkę na szyję, bo wtedy nie będzie się on odcinał. Po nałożeniu podkładu pora na korektor, który zakryje wszelkie niedoskonałości i korektor pod oczy (w gruncie rzeczy to bardzo ważny krok do pięknego makijażu), który ujednolici kolor cieniutkiej skóry. Korektor też warto wklepywać, a nie rozcierać. Tak przygotowana "baza" makijażu musi zostać utrwalona pudrem. Najlepiej sypkim i transparentnym. To pozwoli Wam zmatowić buzię i sprawi, że makijaż będzie trwalszy.

KWESTIA NUMER 4: A CO Z TRĄDZIKIEM?


Jeśli Twoim problemem jest trądzik i wypryski, a cała buzia jest czerwona to polecam tutaj kosmetyki w zielonych kolorach. Konkretnie chodzi mi o bazę lub korektor ;) Bazę nałóżcie na buzię przed nałożeniem podkładu. Zniweluje ona zaczerwienione miejsca na skórze. Jeśli jakieś miejsca są wyjątkowo problematyczne możecie dodatkowo nałożyć na nie korektor. I pamiętajcie aby raczej nie używać zbyt błyszczących produktów - pójść raczej w stronę matowych, ponieważ wszelkiego rodzaju perła i drobinki tylko podkreślą defekty na Waszej buzi (będą one widoczne nawet po ukryciu ich pod warstwą korektora).

KWESTIA NUMER 5: JAK PODKREŚLIĆ OCZY?

Wydaję mi się, że oczy są kluczowym elementem studniówkowego makijażu. Oczywiście można postawić na usta, ale z nimi może być więcej kłopotu - trzeba je poprawiać, uważać żeby ich nie rozmazać. Oczy na taki bal mogą być pomalowane mocniej. Fajnie będą wyglądały połyskujące cienie lub drobniutki brokat. Na pewno sprawdzi się klasyczna czarna kreska, ale pamiętajcie aby narysować ją prawidłowo. O tym jak to zrobić pisałam tutaj. Fajnym akcentem będą opalizujące pigmenty (np. Kobo, Sugarpill). Ciekawym dodatkiem będzie doczepienie sztucznych rzęs, możecie wybrać delikatny model rzęs (polecam firmę Ardell- mają wiele modeli bardzo ładnie i naturalnie wyglądających rzęs). Jeśli wydaje się Wam, że rzęsy na pasku będą zbyt wyraziste to możecie dokleić kilka kępek.

KWESTIA NUMER : PODRĘCZNA KOSMETYCZKA - CO WARTO ZE SOBĄ ZABRAĆ?

Polecam zabrać ze sobą niewielką kosmetyczkę, aby móc dokonać ewentualnych poprawek w ciągu imprezy. Pierwszą rzeczą, którą na pewno powinnyście mieć przy sobie są bibułki matujące. Zbiorą one nadmiar sebum z buzi i pozwolą na ponowne przypudrowanie. Nigdy nie nakładajcie pudru na spoconą, mokrą twarz - takie niefachowe podejście może spowodować efekt ciasta... Oczywiście kolejnym kosmetykiem jest puder, ale UWAGA puder sypki. Dlaczego nie prasowany? Ponieważ może on wyglądać zbyt ciężko i istnieje duże prawdopodobieństwo, że nałożymy go po prostu za dużo. Do pudru sypkiego polecam zabrać ze sobą niewielki pędzelek, którym szybciutko omieciemy twarz odrobinką tego produktu. Będzie on wyglądał bardzo naturalnie na twarzy i na pewno nie nałożycie go grubą, ciężką warstwą. Warto mieć przy sobie również produkt do ust, który wybrałyście na tą okazję, bo nigdy nie wiadomo jak szybko się zje ;) No i oczywiście zwykłe chusteczki, jakieś malutkie lustereczko.

KWESTIA NUMER: CZEGO UNIKAĆ PRZY ROBIENIU MAKIJAŻU?


Kosmetyk, którego użycie odradzam jest róż do policzków. Niby nic wielkiego, ale jednak odradzam. Dlaczego? Ponieważ róż jest naprawdę zbędny, a w trakcie imprezy może wyglądać komicznie. Zakładam, że idziesz na studniówkę po to żeby się pobawić, potańczyć. Wiadomo, że naturalnie będziesz się rumienić, bo będzie Ci gorąco. Bez sensu jest w takim razie aplikacja różu na policzki, ponieważ spotęguje on naturalny rumieniec. Tak, tak róż naprawdę możecie sobie odpuścić ;)
Druga sprawa to obrysowanie oka dookoła czarną kredką. Tego nie róbcie nawet na co dzień. To bardzo pomniejsza oczy, niestety. A pewnie większość z Was myśli, że czarne to fajnie, będzie mocno, będzie fajnie. Nie, nie, nie... To tak nie działa. Jeśli chcecie użyć czarnej kredki to koniecznie rozetrzyjcie ją cieniem. Efekt będzie wtedy bardziej naturalny i miękki.

KWESTIA NUMER : UNIKAJ EFEKTU KULI DYSKOTEKOWEJ

Pamiętaj, że na takim balu powinnaś błyszczeć, ale wszystko ma swoje granice. Jeśli Twoje oczy będą pomalowane mocno błyszczącymi cieniami, a miejscami umieścisz brokat to postaw na matowe usta. Jeśli usta będą lśniły to oczy zrób raczej matowe. Nie łącz perłowego brązera z rozświetlaczem. Niech brązer będzie matowy! Między każdym elementem makijażu musi zachodzić pewna równowaga. 

Na dziś ode mnie to wszystko ;) Jeśli macie jeszcze jakieś pytania to proszę zadawajcie je w komentarzach. Miałyście już swoją studniówkę? Jak wyglądał Wasz makijaż i co poradziłybyście dziewczynom na takie wyjście?

8 komentarzy:

  1. Bardzo przydatny post :) Moja studniówka była już parę lat temu, wtedy moja wiedza o poprawnym makijażu była znikoma, więc skorzystałam z usług profesjonalistki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystko pięknie, ładnie tylko mi kompletnie brak zdolności :p
    Fajny post, szczególnie wskazówki o bronzerze i rozświetlaczu dla mnie ekstra, nigdy nie zwracałam na to uwagi ;)
    Najchętniej przyszłabym na makijaż do Ciebie, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. W walentynki mam studniówkę, więc wszelkie rady bardzo przydatne :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Wdrukowalam tego posta i wkleilam do kalendarza, jest genialny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja już po studniówce. Miałam ją rok temu i było super. ;) Mój makijaż nie był jakoś wyszukany, ponieważ zawsze stawiam na naturalność. Myślę, że jest to najpiękniejsze i nie ma co też przesadzać. Jednak na pewno śmiało można trochę bardziej oko podmalować. Ja jeszcze dodatkowo pokręciłam sobie włosy ;)
    Pozdrawiam
    Zapraszam do mnie http://snowarskakarolina.blogspot.com/
    PS: Obserwuję, liczę na rewanż.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja studniówka była w tym roku ;) Makijaż robiłam sobie oczywiście sama i wszyscy byli pod wrażeniem :) W kwestii włosów zaufałam swojej fryzjerce - ona nigdy mnie nie zawodzi :))

      Usuń

Szczerze dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. Jeśli mój blog Ci się podoba - dołącz do grona moich obserwatorów i bądź ze mną na bieżąco :) I proszę nie zostawiaj linków do swojego bloga, bo to nie miejsce na reklamę. Odwiedzam blogi swoich komentujących i chętnie zostanę obserwatorem jeśli znajdę na nim interesujące treści ;)

Copyright © majmejkap , Blogger