Ach jak ja żałuję, że miałam takie słabe światło do zdjęć... Ten makijaż straszliwie mi się podoba.
Aż nie mogłam uwierzyć, że udało mi się go zrobić tak dobrze ;)
To była dobra zabawa z cieniami i pędzelkami (dzięki Ula ;*) - rozcieranie, dokładanie, rozcieranie, dokładanie i tak w kółko aż osiągnęłam taką intensywność koloru, którą chciałam.
Srebrzysto-granatowe smokey na eleganckie wyjście.
Zdjęcia nie oddają niestety w pełni uroku, ale i tak Wam je pokażę. Mam nadzieję, że się spodoba :D
ale genialne cienie :O ślicznie błyszczą :)
OdpowiedzUsuńSą z Inglota, więc muszą być genialne ;)
Usuńśliczny makijaż, świetne smokey :)
OdpowiedzUsuńświetne na sylwestra :)
OdpowiedzUsuń