Jeszcze niedawno przedświąteczne zakupy, przygotowania i prezenty. Później Sylwester i Nowy Rok.
A dziś mija sobie spokojnie połowa drugiego tygodnia 2014 roku ;) Ale ten czas szybko leci...
Zostało mi jeszcze 1,5 tygodnia do ferii... zimowych? (chyba niekoniecznie :P)
Lakier z Inglota w numerze 390 towarzyszy mi od około 6 miesięcy i nadal kocham go nad życie, bo jest cudownie miętowy ;) Nie zmienił swojej konsystencji i dalej dobrze mi się go używa. Jest fenomenalny ;)
Dziś pokażę go w zestawieniu ze srebrnym brokatem na serdecznym palcu. Mam nadzieję, że się spodoba.
Miłej środy ;*
idealne pazurki <3
OdpowiedzUsuńAle śliczny kolorek :)
OdpowiedzUsuńCo za cudeńko , a połączenie naprawdę bardzo ładne ! :)
OdpowiedzUsuńJak udalo Ci sie stworzyć efekt ombre?
OdpowiedzUsuńWyglada niczym paznokieć zareczynowy ;)
Efekt ombre: najpierw cały paznokieć pomalowałam miętowym lakierem (dwie warstwy),zaczekałam aż dokładnie wyschnie. Potem przy nasadzie paznokcia nałożyłam trochę bezbarwnego lakieru i na to wysypałam z fiolki brokat. Duży nadmiar strzepałam i całość pokryłam top coatem. Brokat, który nie przyczepił się do bezbarwnego lakieru przesunął się i stworzył ombre ;)
Usuńmięta i srebro to nieśmiertelne połączenie, piękne! :)
OdpowiedzUsuńFajne połączenie :)
OdpowiedzUsuń