Nie pamiętam kiedy ostatnio był na blogu jakikolwiek makijaż. Nie miałam zupełnie czasu żeby przysiąść i coś dla Was przygotować. Od wczoraj jednak rozpoczęłam zimowe ferie i mam zamiar dobrze ten czas wykorzystać.
Na dobry początek mam więc makijaż w odcieniach granatu z pięknym akcentem opalizującej mięty w wewnętrznym kąciku. Granice cieni rozcierałam delikatnie brązem i brudnym odcieniem różu. Całość wzbogaciłam o kreseczkę i kultowe rzęsy Ardell.
Jestem ciekawa Waszych opinii zarówno na temat makijażu jak i jakości zdjęć. Staram się aby były one coraz ładniejsze i jeszcze milsze w odbiorze ;)
śliczny makijaż ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńLubię takie połączenie kolorystyczne:) Piękny mejkap:)
OdpowiedzUsuńTeż lubię takie zestawienia kolorów :)
Usuńale masz swietny styl, b. ladnie Ci w spietych wloskach, masz sliczna buzke :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńSlicznie wyciagnieta kreska, szczegolnie ladnie ja widac na zdjeciach calej twarzy
OdpowiedzUsuńMakijaż to nie tylko cienie, kreska i rzęsy. Zadbaj bardziej o wykończenie twarzy - krostki, sucha skóra i odznaczający się podkład wygląda naprawdę źle i mówię tu jako osoba o podobnym problemie. Fajnie by było, przynajmniej moim zdaniem jakbyś podkreślała brwi nadałoby to większego wyrazu twarzy i ładniejszej oprawy oka. Poza tym makijaż bardzo ładnie podkreślił Twoje oczy :)
OdpowiedzUsuńDzięki za rady ;)
UsuńBrwi tym razem nie podkreślałam, bo zrobiłam sobie hennę, ale rzeczywiście na zdjęciach wyszły dość jasno ;)