Wśród moich czytelniczek z pewnością są zarówno fanki jak i przeciwniczki rewolucyjnych gumek do włosów. Podejrzewam nawet, że te dwa obozy są tak samo liczebne ;) Ja zdecydowanie kocham gumki Invisibobble i odkąd je mam (czyli od grudnia 2014r.) nie używam żadnych innych.
Świetnie utrzymują moje grube, średniej długości włosy. Nie ma znaczenia czy zwiążę je w luźną kitkę, w koński ogon czy też zrobię koczka na czubku głowy. Jak dla mnie są one po prostu genialne. Nie wyrywają mi włosów i nie odgniatają się na nich po dłuższym noszeniu.
Jedną wadą - a właściwie nie wadą a defektem estetycznym jest utrata kształtu, której przyczyną jest rozciąganie gumki. Ze zgrabnych okrągłych sprężynek robią się powyciągane kable, które niestety już tak oka nie cieszą ;) Poza wyglądem nic się nie zmienia - nadal są tak samo dobre.
Na przywrócenie zgrabnego kształtu jest jednak sposób! Rozciągnięte gumki wystarczy wrzucić do naczynia z gotującą się wodą ;) Aby dobrze Wam to zobrazować nakręciłam krótki filmik, w którym pokazuję co dzieje się z gumkami w kontakcie z wrzącą wodą. Nie spodziewajcie się mega jakości, bo mistrzem od kręcenia i obróbki nie jestem :P
Świetnie utrzymują moje grube, średniej długości włosy. Nie ma znaczenia czy zwiążę je w luźną kitkę, w koński ogon czy też zrobię koczka na czubku głowy. Jak dla mnie są one po prostu genialne. Nie wyrywają mi włosów i nie odgniatają się na nich po dłuższym noszeniu.
Jedną wadą - a właściwie nie wadą a defektem estetycznym jest utrata kształtu, której przyczyną jest rozciąganie gumki. Ze zgrabnych okrągłych sprężynek robią się powyciągane kable, które niestety już tak oka nie cieszą ;) Poza wyglądem nic się nie zmienia - nadal są tak samo dobre.
Na przywrócenie zgrabnego kształtu jest jednak sposób! Rozciągnięte gumki wystarczy wrzucić do naczynia z gotującą się wodą ;) Aby dobrze Wam to zobrazować nakręciłam krótki filmik, w którym pokazuję co dzieje się z gumkami w kontakcie z wrzącą wodą. Nie spodziewajcie się mega jakości, bo mistrzem od kręcenia i obróbki nie jestem :P
Jak widać da się przywrócić kształt gumeczkom ;) Jest to jednak chwilowa poprawa, ponieważ po ponownym związaniu włosów gumka znowu traci formę.
Moje dwie gumki, których używam na zmianę zdążyły już stracić ładny kolor - po prostu wyblakły od słońca. W najbliższym czasie planuję zakupić jeszcze jeden zestaw, ale w innym kolorze.
Tak samo robię ;) nawet sprzedałam ten patent tu i ówdzie :)
OdpowiedzUsuńO widzisz ;)
UsuńFajny patent :). Ostatnio zakupiłam sobie te gumki, więc pewnie kiedyś będę musiała skorzystac z Twojej rady :). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwww.peacehappinessfamily.blogspot.tw
No tak, po pewnym czasie na 100% to Ci się przyda ;)
Usuńa mnie tam w sumie nie przeszkadza to rozciągnięcie, po jakimś czasie samo wraca do normy :D
OdpowiedzUsuńMoje są już tak powyciągane, że same nie wracają do swojego pierwotnego stanu.
UsuńPiękny kolorem mają te gumki:)
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu już pisałam o patencie z gorącą wodą, ale ja nie mam oryginalnych gumek tylko z H&M:)
Ja nie miałam tych z H&M ;)
UsuńTe za to bardzo mi się spodobały :D
mam i szczerze powiedziawszy nie wiem, czy ze mną jest coś nie tak, czy z gumkami, ale nie robią na mnie wrażenia ;)
OdpowiedzUsuńWiem, że nie każda dziewczyna za nimi przepada, ale ja odkąd je mam nie sięgam już po żadne inne :)
UsuńOsobiście nie używałam tych gumek, ale słyszałam o nich dużo dobrego ;)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad zakupem od jakiegoś czasu :)
OdpowiedzUsuńMi się one sprawdzają i będę je polecać ;)
UsuńJa uwielbiam je! :)
OdpowiedzUsuńTeż stosuję ten sposób, ale tak jak napisałaś - to bardzo doraźne, bo i tak gumka za chwilę z powrotem się rozciąga. Nie jest więc wieczna :P
OdpowiedzUsuńDokładnie :D
Usuń