Chyba każda kobieta uwielbia robić zakupy ;) Mi szczególną przyjemność sprawiają te kosmetyczne. Postanowiłam pokazać Wam ostatnie nowości, które kupiłam, bo wiem, że bardzo lubicie takie posty. I od razu mówię, że jeśli lubicie produkty do ust to koniecznie musicie ten post zobaczyć, bo będzie tego całkiem sporo ;)
Tak naprawdę to zastanawiam się od czego zacząć, ale myślę, że najlepiej będzie zrobić to z przytupem i pokazać jako pierwszy podkład, który marzył mi się już od dłuższego czasu. Chodzi oczywiście o podkład Dr Irena Eris Provoke Radiance. Kupiłam go korzystając ze zniżek w Sephorze i wybrałam odcień 110 Ivory. Podkład ma bardzo eleganckie, ciężkie opakowanie i jasny beżowy odcień (jaśniejszy od Bourjois Healthy Mix numer 51). Kryje bardzo dobrze, wygląda naturalnie i świeżo na skórze. Testuję go teraz bardzo porządnie i niedługo pewnie napiszę o nim nieco więcej ;) Mam nadzieję, że mi się sprawdzi i będę z niego zadowolona!
Kupiłam też nowość marki Kobo - ich kremowy kamuflaż Ideal Cream. Wybrałam numerek 1 Ivory. Rzeczywiście ma bardzo wysokie krycie i jest bardzo gęsty. Będę go testować dalej i sprawdzać w różnych sytuacjach. Ciekawe jak wypadnie i czy przykryje tatuaż ;)
Kolejną dość niepozorną rzeczą jest paletka marki Live Love, którą udało mi się kupić ostatnio w Rossmannie. Mówię, że niepozorna, ponieważ na pierwszy rzut oka wygląda całkiem zwyczajnie. Ale jej wnętrze... to jest normalnie petarda! Paleta nazywa się LOVE BRONZE & LIGHT PALETTE i zawiera 6 błyszczących odcieni pudrów. Dwa z nich są bardzo ciemne i raczej nie sprawdzą się na skórze przeciętnej Polki, ale reszta jest idealna - można je stosować jako rozświetlacze lub róże. Te ciemne będą świetnie wyglądały jako cienie na powiekach. Jeśli lubicie świecidełka to pędźcie do Rossmanna po taki uroczy zestaw ;)
W Rossmannie skusiłam się też na jeden z nowych odcieni pomadek Wibo Million Dollar Lips. Wiecie, że bardzo lubię te pomadki, a szczególnie numer 01. No i teraz dołączyła do grona tych naj pomadka 05. To jasny beżowy odcień, ale nie korektorowaty. Jest widoczny na ustach, ale nienachalny. Podoba mi się ;)
Do koszyka wpadł też puder sypki Wibo - Fixing Powder do którego często wracam, bo to naprawdę dobry produkt. Nie będę pisać nic więcej - jest dobry i już! Zresztą nieraz pokazywał się w moich ulubieńcach.
Teraz mini zakupy, które zrobiłam na wysepce Golden Rose. Kupiłam oczywiście same produkty do ust... Ogólnie szłam na stoisko z zamiarem zakupu jednej z nowych płynnych matowych pomadek, które wyszły w ostatnim czasie. Mój wybór padł na numer 13. To piękny odcień ciemniejszego nude, który po wyschnięciu jest odrobinkę ciemniejszy niż w opakowaniu. Mając tą pomadkę na ustach zbieram masę komplementów i zapytań o tą pomadkę. Nie da się ukryć, że jej kolor jest wyjątkowy.
Oprócz tej pomadki bardzo spodobał mi się numerek 39 z serii Velvet Matte i ta szminka również wróciła ze mną do domu. Jest jaśniejsza od numeru 07, który mam i bardzo lubię. Idealnie sprawdzi się na dzień, do pracy, szkoły i na uczelnię.
Kupiłam jeszcze dwie konturówki do ust z serii Dream Lips, które uwielbiam! Moim zdaniem to najlepsze konturówki do ust. Kosztują tylko 6,30 zł i mają masę odcieni. Są dość miękkie i bardzo łatwo obrysowuje się nimi usta. Ogólnie to ostatnio bardzo polubiłam używanie konturówek w duecie z pomadką, ponieważ wtedy osiągam najbardziej dokładny i trwały makijaż ust. Konturówki kupuję na potęgę ;) Na stoisku wybrałam numer 503 oraz 510.
Oprócz kolorówki kupiłam płyn micelarny Soraya Clinic Clean do codziennego zmywania makijażu i chusteczki do demakijażu Alterra Bio-Aloe Vera z myślą o czyszczeniu dłoni po skończonym malowaniu, które często są brudne w kosmetykach aż po łokcie ;) No cóż takie uroki pracy wizażystki :D
O właśnie ten odcieć pomadki Gr mnie kusi i wreszcie trafiłam na swatch, podoba mi się i chyba kupię :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że ci pomogłam ;) Pomadka jest śliczna, więc naprawdę warto ją mieć :)
UsuńPaletka Live Love wygląda interesująco :) Muszę obczaić co tam jeszcze mają w ofercie :)
OdpowiedzUsuńSuper zakupy z Golden Rose :) Od ich stoiska nie da się odejść bez czegoś do ust :)
Z tego co widziałam to Live Love ma jeszcze paletki cieni i róże w pojedynczych opakowaniach. Szczerze mówiąc to nic poza tą paletą mnie nie zainteresowało ;) A jeśli chodzi o Golden Rose to rzeczywiście masz rację, ale produkty do ust mają świetne :))
UsuńWłaśnie zamówiłam sobie kilka kolorów tych konturówek z golden rose :)
OdpowiedzUsuńO, no to na pewno będziesz zadowolona ;))
Usuńwidzę kilka rzeczy z golden rose:) bardzo lubię tą markę
OdpowiedzUsuńUwielbiam Golden Rose, mają dużo dobrych produktów i wciąż wprowadzają różne nowości :D
UsuńSuper zakupy, uwielbiam Golden Rose ;)
OdpowiedzUsuńDzięki. Ja też bardzo lubię tą firmę :D
UsuńJaka ładna paletka :) Bardzo fajne nowości, i odcienie produktów do ust takie "moje" ;)
OdpowiedzUsuńPaletka to jeden wielki błysk :D
UsuńBardzo ładne te konturówki
OdpowiedzUsuńW planie są już kolejne w podobnych odcieniach ;))
UsuńOjej ja już chyba swój noworoczny limit przekroczyłam :O Super wydaje się być ta paleta i te produkty do ust miód malina <3
OdpowiedzUsuńJa się dopiero rozkręcam z zakupami, a teraz jeszcze wychodzą nowości Zoeva to już w ogóle pewnie przepadne :D
UsuńMasz niesamowity talent, piękne makijaże, trafiłam na twój blog przez przypadek i siedzę teraz przed komputerem 3 godzinę i czytam wszytsko. Gratuluję super blog ❤
OdpowiedzUsuńO rany dziękuję ❤ mam nadzieję, że wpisy się podobają i taka wiedza Ci się przyda. Pozdrawiam Cię gorąco z zimowego Lublina ❄❄
Usuń