21:42

Idealny puder pod oczy z drogerii? | Hean Lightening Eye Powder

Tak! Doczekałyśmy się pierwszego drogeryjnego pudru dedykowanego do okolicy pod oczami, która jest z natury bardzo delikatna, cieniutka i często problematyczna. Dodatkowym powodem do radości jest fakt, że wypuściła go polska marka Hean słynąca z kilku naprawdę dobrych produktów. 

Mam go praktycznie od momentu kiedy to pojawił się w sprzedaży. Kupiłam go tego samego dnia kiedy po raz pierwszy Maxineczka wspomniała o nim w swoim filmie. Czy żałuję zakupu? Czy ten puder pod oczy w ogóle nadaje się do czegokolwiek? No właśnie... Zapraszam Was na recenzję produktu Hean Lightening Secret Eye Powder.


Na samym początku muszę napisać, że bardzo podoba mi się design opakowania tego pudru. Mały matowy słoiczek z czarną pokrywką, a w środku malutkie sześciodziurkowe siteczko umożliwiające wydobycie pudru. Tak mała ilość dziurek jest ogromnym plusem, bo umożliwia kontrolę nad produktem i sprawia, że wydobywa się go mniej, co skutkuje mniejszym zużyciem - nic się nie wysypuje ani nie rozwala po całym opakowaniu. 

Teraz troszkę o samej zawartości opakowania. Puder jest niezwykle miałko zmielony. To jest po prostu pył. Najdrobniejszy jaki jesteście sobie w stanie wyobrazić. Kiedy go dotykacie to czujecie jakbyście niczego nie dotykały. Jego kolor jest biały, a w środku są zatopione mikrusie drobinki srebrno-niebieskie, tak mi się przynajmniej wydaje. W świetle dziennym nie są one zupełnie widoczne. Można je dostrzec dopiero w sztucznym świetle. Ta cecha tego pudru sprawia, że nadaje się on jedynie na co dzień, do pracy, gdzieś gdzie nie będziecie robiły zdjęć z fleszem, ponieważ puder wybiela twarz. Przy robieniu zdjęć z lampą w okolicy gdzie jest nałożony puder tworzą się białe plamy.


Do użytku dziennego ten puder sprawdza się rewelacyjnie. Jest bardzo delikatny i nakłada się w minimalnej ilości. Cudownie rozprasza światło i daje efekt photoshopa. Wygładza skórę i wszelkie zmarszczki, ale trzeba pamiętać o dobrym kremie pod oczy, ponieważ na przesuszonej skórze lubi nieestetycznie się osadzać.


U mnie najlepiej aplikuje się przy pomocy pędzelka z naturalnego włosia. Nie lubię robić nim bakingu gąbką. Pędzlem nabiera się go odpowiednia ilość i włosie pozwala na równomierne rozprowadzenie tego pudru w każdym załamaniu i każdym miejscu. Gąbką nie jesteśmy w stanie wszędzie nim dotrzeć i nakłada się go zbyt dużo, co z miejsca powoduje wybielenie tego obszaru.

Faktem jest to, że ten puder rozjaśnia obszar w którym go nakładamy. Nie ma więc konieczności stosowania jaśniejszego korektora pod oczami. Sam puder sprawi, że pod oczami będzie jaśniej. 


Jest jeszcze jedna sprawa warta dodania. W przypadku kiedy wyjedziecie tym pudrem na trochę większy obszar np. na kość policzkową to w tym miejscu nie uda się Wam nałożyć już rozświetlacza i kiedy popatrzycie pod słońce to będzie widoczny ten ubytek w makijażu.

I teraz tak sam w sobie ten puder jest rewelacyjny. Używany z rozwagą daje przepiękny efekt, którego nie uzyskacie żadnym innym pudrem sypkim. Trzeba jednak pamiętać o tych aspektach, które wymieniłam, bo w innym przypadku można się do niego szybko zrazić.

Podsumowując: na pewno warto zainteresować się tym pudrem, ponieważ pięknie wygląda pod oczami i super utrwala korektor. Po aplikacji jest niewidoczny na skórze i nie obciąża delikatnej okolicy pod oczami. Należy jednak wziąć pod uwagę jego specyfikację i wszystko to co opisałam w poście. Stosowanie się do moich rad na pewno ułatwi Wam pracę z kosmetykiem i zaowocuje wielką photoshopową miłością :)

U mnie puder sprawdza się rewelacyjnie, doszłam z nim do wprawy i już nie zdarzają mi się żadne niefajne sytuacje z jego udziałem.

3 komentarze:

  1. dla mnie niestety nie halo, i tu zapewne widać 20 lat różnicy wieku między nami... podkreśla zmarszczki, skóra wygląda na jeszcze cieńszą niż jest naprawdę, zupełnie papierową... ale mam takie przerażające podejrzenie, że jak się ma prawie 40 lat to już nic nie będzie wyglądało idealnie... i twarz i skóra nie są tu jedynym, a nawet głównym problemem. Nawet ortopeda mi to powiedział.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wlasnie do mnie trafil, jutro zamierzam go przetestowac ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam, w ogóle rzadko kupuję z tej firmy.

    OdpowiedzUsuń

Szczerze dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. Jeśli mój blog Ci się podoba - dołącz do grona moich obserwatorów i bądź ze mną na bieżąco :) I proszę nie zostawiaj linków do swojego bloga, bo to nie miejsce na reklamę. Odwiedzam blogi swoich komentujących i chętnie zostanę obserwatorem jeśli znajdę na nim interesujące treści ;)

Copyright © majmejkap , Blogger