W tym roku chyba na żadną przesyłkę nie czekałam aż tak bardzo (poza choinką, którą kupiłam w tym roku dla swoich rodziców, ale mówię tutaj o przesyłkach kosmetycznych). Black Friday w tym roku był dla mnie wyjątkowo udany, a Glamshop to już totalnie rozwalił system. W ogóle to w momencie pisania tego tekstu mam w głowie taki wodospad słów, że chyba łatwiej byłoby mi nagrać film niż przelać słowa na klawiaturę ;))
Wracając, no Glamshop naprawdę poszalał, bo nie dość, że obniżki były ogromne to jeszcze w tym okresie do oferty w końcu wszedł ich pierwszy podkład. Jestem taka podekscytowana, że aż samej ciężko mi w to uwierzyć. No kupiłam ten podkład, kupiłam i powiem Wam, że nawet kolor jest trafiony. Wybrałam dla siebie odcień Oliwka 1, bo według tego co mówiła Hania to właśnie on sprawdzi się u mnie najlepiej. Jestem już po pierwszych dniach testu tego podkładu i jestem w ciężkim szoku! Poza tym, że bardzo podoba mi się jego opakowanie i to, że butelka jest plastikowa, nic więcej Wam o nim nie napiszę, bo na pewno będzie osobna recenzja.
Teraz pokażę Wam aż 14 cieni, które zamówiłam. Wszystkie pochodzą z tej regularnej oferty, nie ma wśród nich żadnych brokatów, turbo pigmentów ani tych nowych cieni holo. W swoim zamówieniu skupiłam się głównie na kolorach nude, ale do koszyka wpadło też kilka absolutnie pięknych i kolorowych cieni. Zakochałam się we wszystkich od razu! Jakość cieni Glamshadows jest rewelacyjna i uważam, że produkty tej firmy mogłyby mieć swoją szafę w Sephorze. Od razu powiem, że mam już pomysł na makijaż sylwestrowy właśnie z użyciem cieni, które widzicie na zdjęciu ;) Najbardziej zaskoczył mnie odcień: Koktajlowy, Festiwalowy oraz Pantofelek. Celowo nie podpisuję nazw cieni, bo pokażę je Wam w osobnym wpisie już niedługo 😃
Na sam koniec do koszyka wpadł jeszcze błyszczyk Złoty Nude, który trochę mnie rozczarował kolorem, bo jest dosłownie rudy. Konsystencja jest jak najbardziej na plus, bo błyszczyk jest gęsty i lekko klejący, ale ten odcień jest dla mnie zbyt pomarańczowy. Będę starała się go jakoś ograć, bo sama formuła jest naprawdę świetna ;)
I to wszystkie kosmetyki, które zamówiłam z Glamshopu. Z zakupów jestem bardzo zadowolona i od razu zaczynam testy tych produktów 😊 Dajcie znać czy skusiłyście się na nowy podkład 😉
Już nie mogę doczekać się recenzji podkładu! :D
OdpowiedzUsuńNie po drodze mi z tą marką, ale czekam na Twoje makijaże :)
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję podkładu, jestem ciekawa jak się u Ciebie sprawdzi;)
OdpowiedzUsuń