18:27

Recenzja Hollywood Glow baza-serum AA by Magda Pieczonka

Doskonale wiem, że baza pod podkład to kosmetyk po który nie sięgamy codziennie. Ba, są wśród nas osoby, które nigdy jej nie używają. Ja zdecydowanie należę do tej pierwszej grupy i ostatnio całkiem często nakładam bazę, może nie codziennie, ale zdecydowanie częściej niż kiedyś. Chcę Wam dzisiaj napisać o produkcie, którym, mam nadzieję, zachęcę Was do sięgania po bazę pod podkład.


Zajmiemy się dzisiaj produktem określonym jako baza- serum, czyli Hollywood Glow marki AA by Magda Pieczonka. Swój słoiczek kupiłam na początku roku w drogerii Hebe, ale nie jestem w stanie powiedzieć Wam gdzie konkretnie, na której półce możecie tą bazę znaleźć, bo ja zgarnęłam ją prosto z pudełka, które stało na blacie stanowiska makijażowego ;) Baza kosztuje około 50 zł. Słoiczek nie jest już dodatkowo pakowany w żaden kartonik, ale jest zaklejony tasiemką. Opakowanie tego produktu jest naprawdę bardzo ładne i ciężkie, a przez to luksusowe. 

Na pewno wiecie, że bardzo lubiłam bazę pod makijaż Paese Hydro Base Under Makeup i ten produkt z AA jest do niej podobny. Naprawdę, bardzo mi przypomina bazę Paese. Ma również taką lekką żelową konsystencję i szybciutko się wchłania. Baza AA jest może odrobinkę rzadsza, potrzeba jej odrobinkę aby nałożyć na całą twarz. Po aplikacji na skórze pozostaje świetlista tafla z mikro drobinkami, które nie są jednak nachalne i nie dają bazarowego efektu. Nie musicie się obawiać, że będziecie wyglądać jakbyście obsypały się brokatem. Skóra jest mięciutka i przyjemna w dotyku, wygląda zdrowo i promiennie właśnie dzięki zawartym drobinkom. 

Moim zdaniem jest to produkt idealny dla cery suchej, normalnej, poszarzałej, dojrzałej, bez naturalnego blasku. 


Baza jest leciutka i po wchłonięciu pozostawia delikatny lepki film, który stwarza super podstawę do nałożenia podkładu. Nie można nie wspomnieć o tym, że każdy podkład na tej bazie zyskuje lekkości i bardziej naturalnego wykończenia. Jeśli chodzi o przedłużenie trwałości makijażu to nie zauważyłam niczego szczególnego - mój makijaż jest zawsze trwały. 


Osobiście w momencie kiedy nakładam tą bazę nie sięgam już wcześniej po żaden krem nawilżający. Ta baza spełnia moje oczekiwania i poza byciem po prostu świetną bazą, pielęgnuje w ciągu dnia moją skórę. 

Znając warsztat Magdy Pieczonki i oglądając jej prace, faktycznie można dostrzec w tym produkcie serce wizażystki. Tematy makijażu glow są jej bliskie i słynie ona z przepięknych rozświetlonych makijaży. Ten produkt idealnie odzwierciedla Pieczonkę i wcale nie dziwi mnie fakt, że podpisała się na opakowaniu swoim nazwiskiem.  


Super, że tego typu produkty pojawiają się w ofercie polskich marek. Jeszcze 3-4 lata temu można było pomarzyć o czymś takim lub płacić krocie ściągając produkty ze Stanów lub kupując w Sephorze. Jeśli lubicie lekkie, żelowe bazy i makijaże pełne blasku to ta baza na pewno się Wam spodoba. A jeśli do tej pory nie używałyście baz pod makijaż to wydaje mi się, że spośród rozświetlających baz to właśnie Hollywood Glow będzie najlepszym wyborem! 

5 komentarzy:

  1. Wciąż nie mogę nigdzie jej namierzyc! Kusisz, tym bardziej, że lubię base Paese :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię bazę z Paese więc myślę, że z tą również bym się polubiła :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta baza od AA faktycznie nie porywa, u mnie się nie sprawdziła, ale co do Paese to faktycznie kusisz :).

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie ta baza się bardzo fajnie sprawdziła.

    OdpowiedzUsuń

Szczerze dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. Jeśli mój blog Ci się podoba - dołącz do grona moich obserwatorów i bądź ze mną na bieżąco :) I proszę nie zostawiaj linków do swojego bloga, bo to nie miejsce na reklamę. Odwiedzam blogi swoich komentujących i chętnie zostanę obserwatorem jeśli znajdę na nim interesujące treści ;)

Copyright © majmejkap , Blogger