Ogólnie przyjęło się, że to styczeń jest najlepszym momentem na stawianie sobie postanowień i tworzenie różnego rodzaju list. Ja swoje postanowienia nauczyłam się realizować w miarę na bieżąco i właśnie dzisiaj, troszkę na przekór dzielę się z Wami moimi urodowymi wyzwaniami na najbliższe miesiące. Wydaje mi się, że obietnica złożona tutaj na blogu pozwoli mi na zrealizowanie postanowień i zmotywuje mnie do działania, a Was być może zainspiruje do stworzenia własnej listy takich wyzwań ;) Tak więc nie pozostaje mi nic innego jak zaproszenie do dalszej części tego wpisu ;)
1. Picie świeżo wyciskanych soków i koktajli owocowych i warzywnych
Chciałabym każdego dnia wypijać taki zdrowy koktajl lub soczek. To świetna opcja jeśli chodzi o dodatkową porcję warzyw i owoców w ciągu dnia. Kiedyś już praktykowałam picie takich pyszności i bardzo chcę do tego wrócić, bo to cudownie wpływa na cały organizm ;) Bazą zwykle była marchewka, ale często piłam też soki z dodatkiem szpinaku i jarmużu.
Oczywiście w planach jest też dodawanie nasion chia, które są bombą zdrowotną :D
1. Picie świeżo wyciskanych soków i koktajli owocowych i warzywnych
Chciałabym każdego dnia wypijać taki zdrowy koktajl lub soczek. To świetna opcja jeśli chodzi o dodatkową porcję warzyw i owoców w ciągu dnia. Kiedyś już praktykowałam picie takich pyszności i bardzo chcę do tego wrócić, bo to cudownie wpływa na cały organizm ;) Bazą zwykle była marchewka, ale często piłam też soki z dodatkiem szpinaku i jarmużu.
Oczywiście w planach jest też dodawanie nasion chia, które są bombą zdrowotną :D
2. Czytanie książek o tematyce zdrowego odżywiania i jego ogólnego wpływu na nasz organizm
Tematyka zdrowej kuchni niezwykle mnie fascynuje i w domu bardzo lubię przyrządzać zdrowe jedzonko. Dużo czytam na ten temat, szukam ciekawych, zdrowych przepisów i wprowadzam je do swojego menu. Kilka książek w tym temacie już przeczytałam, ale muszę jeszcze skończyć książkę "Cukier, sól, tłuszcz" pana Micheala Mossa ;) Na mojej liście jest jeszcze "Happy detoks. Jedz, oddychaj i kochaj (siebie)" oraz "Sekrety urody Koreanek". Tak, tak po maturze będę mogła poświęcić zdecydowanie więcej czasu na czytanie tego co sprawia mi przyjemność.
3. Skupię się na pielęgnacji moich włosów
Priorytetem jest nawilżanie i olejowanie. Moje włosy są z natury kręcone, lubią się puszyć i czasami zupełnie nie chcą ze mną współpracować. W sezonie grzewczym ich kondycja nie jest najlepsza, ale do wiosny pozostało jeszcze trochę czasu i zdążę dojść z nimi do ładu. Maska mleczna i olej kokosowy idą w ruch! ;)
4. Zagłębię się w manicure hybrydowy i będę kombinować ze zdobieniami
Samodzielnie wykonuję sobie hybrydowe paznokcie od grudnia, ale przyznam szczerze, że nie miałam jeszcze okazji przetestować żadnych skomplikowanych zdobień... Teraz skupiam się raczej na przygotowaniach do matury i na zabawę z paznokciami nie mam zbytnio czasu. Ale obiecuję, że jak wszystkie egzaminy będą już za mną to złożę jakieś zamówienie na akcesoria do zdobień, różne pyłki, folie i delikatnie rozszerzę kolekcję lakierów Semilac ;) Wtedy zacznie się zabawa!
5. Regularny peeling - cukrowy bądź kawowy
Muszę wrócić do regularnego peelingowania ciała. Ostatnio wykonuję go stanowczo za rzadko, Myślę, że optymalnie dwa razy w tygodniu należy taki zabieg powtarzać. Bardzo lubię uczucie gładkiej, odświeżonej skóry właśnie po peelingu. Moje ulubione to kawowy i cukrowy. Obydwa przygotowuję sama w domu, ponieważ nie znalazłam jeszcze idealnego gotowego peelingu, który mogę kupić w drogerii.
Tak więc prezentuje się lista moich urodowych wyzwań. Dajcie koniecznie znać z czym Wy będziecie się zmagać w najbliższym czasie :)
***
A tak poza tematem chcę Wam powiedzieć, że teraz na blogu będzie mnie troszkę mniej, chociaż w miarę możliwości będę starała się dodawać posty regularnie. Wszystko przez to, że bardzo intensywnie przygotowuję się do matury, która zbliża się wielkimi krokami. Po egzaminach będę mogła poświęcić blogowi więcej czasu także wszystko wróci do normy ;)
Powodzenia w realizacji :D
OdpowiedzUsuńDzięki bardzo :)
UsuńTeż uważam że nie tylko styczeń, a każdy dzień może być czasem postanowień :) Zdrowe odżywianie to też duza część pielęgnacji ;)
OdpowiedzUsuńMam podobne zdanie na ten temat :)
UsuńMamy podobne postanowienia ;) Ja już odczuwam stres przed maturą :D Ale 16 maja zaczynem wakacje ;D
OdpowiedzUsuńJa zaczynam 19 maja :) U mnie stres też już jest na wysokim poziomie i wciąż wzrasta :D
UsuńPowodzenia :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńBardzo przemyslane postanowienia i przydatne, dlatego powodzenia w ich realizacji :) koktajle owocowe to jest to co uwielbiam, ale niestety nie mogę się przekonać do tych z dodatkiem warzyw... może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie uwielbiam te z warzywami ;) Wydają mi się zdecydowanie zdrowsze i bardziej wartościowe ;)
UsuńKażdy moment na postanowienia jest dobry :) Byle by tylko w nich wytrwać :) Ja również chciałabym się skupić na pielęgnacji moich włosów, ale przyznam szczerze, że na ten moment chyba nie jest to dla mnie na tyle duży priorytet, aby bardzo je obserwować i wczytywać się we włosowe porady. Manicure hybrydowy bardzo polecam, ale w mojej opinii trzeba działać z nim ostrożnie - zbyt częste nakładanie hybrydy np. u mnie powoduje żółknięcie paznokci no i wcale nie wzmacnia mojej płytki jak niektórzy twierdzą - wręcz przeciwnie. Ale ilu ludzi, tyle opinii :) Trzymam kciuki za Twoje postanowienia! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za tak długi i przyjemny komentarz ;)
Usuń