Do zbioru moich rozświetlaczy dołączyła ostatnio nowość marki Catrice, czyli wypiekany rozświetlacz o nazwie Light Infusion. Od razu Wam powiem, że moja pobliska Natura świeci pustkami jeśli chodzi o nowości, no ale od czego są sklepy online? ;) Tak, więc właśnie w sieci udało mi się kupić ten kosmetyk.
Nie wiem czy wiecie czy też nie, ale od dłuższego czasu marzyłam o rozświetlaczu Mac w odcieniu LightScapade, ale teraz już mogę o nim zapomnieć, bo ten z Catrice bardzo mi się z nim kojarzy i jest tak samo piękny + trzeba na niego wydać ułamek tego co na Mac ;)
Kosmetyk ma bardzo minimalistyczne opakowanie. Dobrej jakości bezbarwny plastik z wypukłym wieczkiem i srebrnymi napisami prezentuje się bardzo elegancko. Rozświetlacza mamy 8g co uważam za całkiem przyzwoitą wielkość ;) Takiego produktu wiele się nie używa, więc na pewno wystarczy na baaardzo długo.
Na pewno jest to rozświetlacz o chłodnym zabarwieniu, lekko srebrzysty.
Bardzo dobrze nabiera się na pędzelek i trzyma się włosia, równo rozkładając się na skórze. Nie pyli, nie sypie się, jest dobrze wypieczony, ale mimo tego nie nadmiernie suchy. Daje intensywny efekt tafli, który oczywiście można stopniować.
Z trwałością u mnie nie ma żadnych problemów, od rana do wieczora siedzi na miejscu ;)
Także jeśli lubicie rozświetlacze to myślę, że powinnyście się zainteresować tym produktem.
Nie wiem czy wiecie czy też nie, ale od dłuższego czasu marzyłam o rozświetlaczu Mac w odcieniu LightScapade, ale teraz już mogę o nim zapomnieć, bo ten z Catrice bardzo mi się z nim kojarzy i jest tak samo piękny + trzeba na niego wydać ułamek tego co na Mac ;)
Kosmetyk ma bardzo minimalistyczne opakowanie. Dobrej jakości bezbarwny plastik z wypukłym wieczkiem i srebrnymi napisami prezentuje się bardzo elegancko. Rozświetlacza mamy 8g co uważam za całkiem przyzwoitą wielkość ;) Takiego produktu wiele się nie używa, więc na pewno wystarczy na baaardzo długo.
Na pewno jest to rozświetlacz o chłodnym zabarwieniu, lekko srebrzysty.
Bardzo dobrze nabiera się na pędzelek i trzyma się włosia, równo rozkładając się na skórze. Nie pyli, nie sypie się, jest dobrze wypieczony, ale mimo tego nie nadmiernie suchy. Daje intensywny efekt tafli, który oczywiście można stopniować.
Z trwałością u mnie nie ma żadnych problemów, od rana do wieczora siedzi na miejscu ;)
Także jeśli lubicie rozświetlacze to myślę, że powinnyście się zainteresować tym produktem.
Ciekawy produkt, może sama się na niego skuszę jak tylko skończę swój obecny:)
OdpowiedzUsuńxyzqui.blogspot.com
Na pewno będziesz zadowolona :)
UsuńSporo osób go poleca ;) Boję się, że ulegnę zakupowi :D
OdpowiedzUsuńNaprawdę? Ja nie czytałam jeszcze nic na jego temat :)
Usuńkocham rozświetlacze :) będę musiała sobie i ten kupić skoro go polecasz :))
OdpowiedzUsuńObserwuje i zapraszam do mnie ;)) moze Tobie tez sie u mnie spodoba tak jak mi u Ciebie :)
Myślałam zad zakupem jakiegoś fajnego na promo w Rossie :) ale jak tam nic ciekawego nie znajdę to kupie ten :) Catrice znam i lubię :)
OdpowiedzUsuńObs:)