Na pewno doskonale znacie to uczucie kiedy na widok jakiegoś kosmetyku serducho bije Wam mocniej. Często jest to ciekawe opakowanie, ulepszona formuła albo po prostu samo wnętrze! W przypadku palety, którą pokażę Wam dzisiaj podziałało na mnie po pierwsze wnętrze, a po drugie szata graficzna całej palety ;)
Miałam to szczęście być na Targach Beauty Forum pod koniec września i mogłam przyjrzeć się kosmetykom Glamshop z bliska. Poza takimi oczywistymi oczywistościami jak Turbo Pigmenty kupiłam jeszcze kilka nowych dla mnie produktów i właśnie paletę Łapacz Snów. Do tej pory nie miałam żadnej palety tej marki, ale ta wyjątkowo mocno mi się spodobała i postanowiłam, że ją kupię.
Łapacz snów to pierwsza paleta Glamshopu w nowej odsłonie. Na opakowaniu palety widnieje piękna grafika, która kolorystycznie idealnie komponuje się z cieniami. Całość wygląda naprawdę wspaniale! Cena palety na stronie to 119 zł, ja za swoją zapłaciłam 99 zł.
Wnętrze palety jest kolorowe i bardzo inspirujące, ale mamy tutaj również cienie, które wpiszą się w stonowany makijaż dzienny. W palecie poza klasycznymi cieniami mamy dwa wyjątkowe Turbo Pigmenty, które nie są dostępne w regularnej sprzedaży.
Odcienie w palecie przedstawiają się następująco:
BRYZA - cień perłowy, biały z opalizującą turkusowo-miętową drobinką
CAMEL - cień matowy, rudy brąz
SELEDYN - Turbo Pigment, seledynowo-miętowy
NEPTUN - cień matowy, zielono-morski
WSTĄŻKA - cień matowy, atramentowy niebieski
KREMOWY BRĄZ - cień matowy, kolor nude
CHŁODNY - cień matowy ze srebrną drobinką, średni chłodny brąz
NIEBIESKIE OMBRE - Turbo Pigment, turkusowo-niebieski
PIÓRO - cień satynowy, intensywny róż
LAWENDOWY - cień perłowy, głęboki ciepły fiolet
Widzę w tej palecie ogromny potencjał. Jakość cieni to naprawdę górna półka - są ultranapigmentowane, miękkie i bardzo przyjemne w pracy. Maty są dość suche, ale to po prostu ich cecha, a nie wada. Nie osypują się nadmiernie, więc jest ok. Według mnie paleta jest kompletna, a zestawienie kolorów i wykończeń wyważone idealnie.
Cień o nazwie Wstążka jest czymś czego nigdy przedtem nie widziałam. Dla mnie jest to taki niezwykły i szlachetny odcień koloru niebieskiego. Niebieskie Ombre jest jednym z piękniejszych Turbo Pigmentów jakie mam w kolekcji.
Ogromny plus za dodanie do palety Kremowego Brązu, który jest idealnym cieniem transferowym!
No powiem Wam, że jestem zachwycona tą paletą i jej kolorami. Całość naprawdę skradła moje serducho i już samo patrzenie na nią sprawia mi przyjemność. Jeżeli jesteście fankami koloru w swoim makijażu albo po prostu jesteście maniaczkami cieni do powiek to moim zdaniem musicie ją mieć ;)
Przepiękna jest ta paleta! Kolorystyka bardzo mi się podoba. :)
OdpowiedzUsuń❤️
UsuńKolory piękne choć mi nie po drodze z tą marką
OdpowiedzUsuńA no wiem wiem 😃
UsuńCudowna paleta i widze ze dopracowana do ostatniego detalu :D
OdpowiedzUsuńTak, jest mocno dopracowana i starannie wykonana 🙌🏼❤️
Usuń