11:52

Paleta Glamshop Łapacz Snów | Glam Box edycja 14

Na pewno doskonale znacie to uczucie kiedy na widok jakiegoś kosmetyku serducho bije Wam mocniej. Często jest to ciekawe opakowanie, ulepszona formuła albo po prostu samo wnętrze! W przypadku palety, którą pokażę Wam dzisiaj podziałało na mnie po pierwsze wnętrze, a po drugie szata graficzna całej palety ;)

Miałam to szczęście być na Targach Beauty Forum pod koniec września i mogłam przyjrzeć się kosmetykom Glamshop z bliska. Poza takimi oczywistymi oczywistościami jak Turbo Pigmenty kupiłam jeszcze kilka nowych dla mnie produktów i właśnie paletę Łapacz Snów. Do tej pory nie miałam żadnej palety tej marki, ale ta wyjątkowo mocno mi się spodobała i postanowiłam, że ją kupię.


Łapacz snów to pierwsza paleta Glamshopu w nowej odsłonie. Na opakowaniu palety widnieje piękna grafika, która kolorystycznie idealnie komponuje się z cieniami. Całość wygląda naprawdę wspaniale! Cena palety na stronie to 119 zł, ja za swoją zapłaciłam 99 zł.


Wnętrze palety jest kolorowe i bardzo inspirujące, ale mamy tutaj również cienie, które wpiszą się w stonowany makijaż dzienny. W palecie poza klasycznymi cieniami mamy dwa wyjątkowe Turbo Pigmenty, które nie są dostępne w regularnej sprzedaży. 

Odcienie w palecie przedstawiają się następująco:
BRYZA - cień perłowy, biały z opalizującą turkusowo-miętową drobinką
CAMEL - cień matowy, rudy brąz
SELEDYN - Turbo Pigment, seledynowo-miętowy
NEPTUN - cień matowy, zielono-morski
WSTĄŻKA - cień matowy, atramentowy niebieski
KREMOWY BRĄZ - cień matowy, kolor nude
CHŁODNY - cień matowy ze srebrną drobinką, średni chłodny brąz
NIEBIESKIE OMBRE - Turbo Pigment, turkusowo-niebieski
PIÓRO - cień satynowy, intensywny róż
LAWENDOWY - cień perłowy, głęboki ciepły fiolet


Widzę w tej palecie ogromny potencjał. Jakość cieni to naprawdę górna półka - są ultranapigmentowane, miękkie i bardzo przyjemne w pracy. Maty są dość suche, ale to po prostu ich cecha, a nie wada. Nie osypują się nadmiernie, więc jest ok. Według mnie paleta jest kompletna, a zestawienie kolorów i wykończeń wyważone idealnie.


Cień o nazwie Wstążka jest czymś czego nigdy przedtem nie widziałam. Dla mnie jest to taki niezwykły i szlachetny odcień koloru niebieskiego. Niebieskie Ombre jest jednym z piękniejszych Turbo Pigmentów jakie mam w kolekcji. 

Ogromny plus za dodanie do palety Kremowego Brązu, który jest idealnym cieniem transferowym!


No powiem Wam, że jestem zachwycona tą paletą i jej kolorami. Całość naprawdę skradła moje serducho i już samo patrzenie na nią sprawia mi przyjemność. Jeżeli jesteście fankami koloru w swoim makijażu albo po prostu jesteście maniaczkami cieni do powiek to moim zdaniem musicie ją mieć ;)

6 komentarzy:

Szczerze dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. Jeśli mój blog Ci się podoba - dołącz do grona moich obserwatorów i bądź ze mną na bieżąco :) I proszę nie zostawiaj linków do swojego bloga, bo to nie miejsce na reklamę. Odwiedzam blogi swoich komentujących i chętnie zostanę obserwatorem jeśli znajdę na nim interesujące treści ;)

Copyright © majmejkap , Blogger