14:54

Mój kolejny zestaw pędzli Jessup | Nowy design i jakość pędzli Jessup

Cześć witam się z Wami już w grudniu i zapraszam na wpis poświęcony kolejnemu zestawowi pędzli marki Jessup. Jeżeli czytacie mojego bloga od dłuższego czasu to na pewno pamiętacie dwie recenzje białych zestawów, które zamawiałam na Aliexpress. Dla zapominalskich i nowych czytelników podlinkowuję je niżej:

PĘDZLE JESSUP - BIAŁY ZESTAW DO OCZU

PĘDZLE JESSUP - BIAŁY ZESTAW DO TWARZY

Tamte zestawy służą mi do tej pory i jestem z nich ogromnie zadowolona, a wśród pędzli marki Jessup mam swoich niezastąpionych ulubieńców, których nie są mi w stanie zastąpić inne pędzle.

Podczas blakfrajdejowych (;D) zniżek skusiłam się na kolejny zestaw pędzli, ale zamówiłam go już z Ekobiecej, żeby nie czekać na przesyłkę 1,5 miesiąca. Jako, że ta drogeria jest w moim mieście to zamówienie dotarło do mnie już na drugi dzień ;)

Tym razem skusiłam się na osiem pędzli z brzoskwiniowymi trzonkami i skuwkami w kolorze różowego złota. W tym zestawie są zarówno pędzle do oczu jak i do twarzy. Cztery spośród nich to dla mnie zupełnie nowe modele, a pozostała czwórka to moi ogromni ulubieńcy, więc cieszę się, że będę miała ich kolejne egzemplarze. W skład zestawu wchodzi:

Pędzel JE11 EASY LINER

Pędzel JE03 SMALL BLENDER

Pędzel JE04 CONCEALER

Pędzel JE13 ANGLED LINER

Pędzel JF13 DRIP POWDER

Pędzel JF12 TAPERED CONTOUR

Pędzel JF11 ROUND FINISH

Pędzel JF03 LARGE BLUSHER

Biorąc pod uwagę oznaczenia pędzli i kierując się rozumem, wnioskuję, że JE to Jessup Eyes, a JF - Jessup Face. Coś takiego ma jak najbardziej sens. Nowe oznaczenia i zmienione nazwy pędzli to pierwsza różnica między tym, a poprzednimi zestawami. Wcześniej pędzle Jessup miały identyczne numery i nazwy jak pędzle Zoeva i cieszę się, że od tego odeszli, bo uważam, że ich pędzle są naprawdę genialnej jakości.

Kolejną różnicą są wręby w skuwce, wcześniej skuwki były gładkie. Wydaje mi się, że jest to nie tyle co zabieg dekoracyjny, co poprawa mocowania skuwki na trzonku pędzla. Kilka pędzli z poprzednich zestawów po kilku miesiącach mi się rozkleiło właśnie w tym miejscu. 

Ujednolicono również grubość trzonków, dopasowując je do gabarytów pędzla, co wprowadza ład i porządek. Wcześniej pędzle o zbliżonej wielkości różniły się właśnie grubością trzonka. I na przykładzie pędzla JE03 Small Blender i 223 Petit Eye Blender widzicie o ile smuklej prezentuje się nowa wersja. Co więcej, trzonki w pędzlach są dłuższe i według mnie jest to na plus, chociaż zdaje sobie sprawę, że jest wiele osób, które wolą kiedy trzonki w pędzlach są krótkie, ponieważ malują się w bliskiej odległości od lustra i kiedy trzonki są długie to stukają nimi o taflę szkła. 

Włosie! Jejku gdybyście tylko mogły tych pędzli dotknąć! Najmiększe na świecie kocie futerko. Zobaczcie zresztą jak ten sam model pędzla wygląda - jak mocno pokarbowane jest włosie pędzla z białego zestawu, a jak gładkie to z nowego. I tak, wiem, że te pędzle nie były jeszcze prane, ale moim zdaniem ten nowy zestaw jest jeszcze o półkę wyżej niż pędzle Zoeva. Białe włosie jest włosiem naturalnym, reszta to pędzelki syntetyczne.

Bardzo spodobał mi się model JF03 LARGE BLUSHER i brakowało mi właśnie pędzla o takim kształcie - jak widzicie używam go do różu, uważam, że do tej funkcji pasuje idealnie. Jest dość długi i giętki, ścięty na okrągło, co pozwala na nałożenie i jednoczesne bardzo łatwe rozblendowanie różu. Kolejną perełeczką jest model JF13 DRIP POWDER i w mojej ocenie jest to idealny pędzel do pudru pod oczy i omiatania wszelkich opadów z cieni. Jest dość precyzyjny, włosie łatwo poddaje się naciskowi i łapie sporo produktu. Bardzo dobrze sprawdza mi się przy aplikacji pudru pod oczy. 

Aktualnie nie jestem przekonana jedynie do pędzla JE11 EASY LINER, chociaż jeszcze go nie używałam. Jakoś nie leży mi to wygięcie skuwki i jego grubość. Jest zakończony na prosto, więc narysowanie ostrej jak brzytwa kreski może być utrudnione. Narazie nie mówię mu nie, dam mu szansę ;)


Podsumowując swoje pierwsze wrażenia na temat tego zestawu pędzli to uważam, że są absolutnie piękne, miękkie i mają bardzo przemyślane i starannie przycięte kształty. Wiem, że będzie mi się ich używało równie przyjemnie, a nawet lepiej, jak poprzednie. Jeżeli jeszcze nigdy nie miałyście tych pędzli to absolutnie polecam się na nie skusić. Za swój zestaw zapłaciłam około 60 zł, więc cena jest naprawdę bardzo atrakcyjna! Gwarantuję Wam, że nie będziecie żałować :)

3 komentarze:

  1. Mam zestaw sprzed 2 lat i leży kompletnie nieużywany. Jakość nie jest zła, ale nie jest też na tyle dobra, żebym miała ochotę sięgać po nie na co dzień. Jestem ciekawa czy nowe edycje bardziej przypadłyby mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też jestem szczęśliwą posiadaczką tego zestawu pędzli i w pełni się zgadzam z Twoją recenzją – pędzle spisują się rewelacyjnie, polecam je każdej z Was. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń

Szczerze dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. Jeśli mój blog Ci się podoba - dołącz do grona moich obserwatorów i bądź ze mną na bieżąco :) I proszę nie zostawiaj linków do swojego bloga, bo to nie miejsce na reklamę. Odwiedzam blogi swoich komentujących i chętnie zostanę obserwatorem jeśli znajdę na nim interesujące treści ;)

Copyright © majmejkap , Blogger