Pora na drugą, obiecaną przeze mnie część wpisu ze zbiorem moich rozświetlaczy. W tym wpisie chciałabym pokazać Wam resztę moich cudeniek, a pierwszą część z moimi rozświetlaczami możecie sobie zobaczyć w tym wpisie.
Ciekawym rozświetlaczem w mojej kolekcji jest Wibo Royal Shimmer by Paulina Krupińska. Ma intensywny złoty odcień, daje przepiękny blask na skórze. Moim zdaniem jest on troszkę inny od rozświetlacza Diamond Illuminator z tej samej firmy (dotykałam obydwa w drogerii). Ten jest zdecydowanie bardziej intensywny i bardziej złoty.
Z Wibo mam jeszcze jeden rozświetlacz, który pochodzi z zestawu 3 STEPS TO PERFECT FACE. Całą tą paletkę pokazywałam Wam w tym poście. A jeśli chodzi o sam rozświetlacz to przyznam, że często po niego sięgam. Jest chłodny, srebrzysty, efekt jaki daje jest widoczny, ale niebanalny. To na pewno coś wyjątkowego ;)
Produktem, który nie jest z założenia przeznaczony do rozświetlania skóry, ale moim zdaniem świetnie się do tego nadaje jest paletka czterech cieni Sephora. Moja to akurat odcienie różu i dwa najjaśniejsze bardzo dobrze spisują się na kościach policzkowych ;) Minusem jest rozmiar cieni, bo ciężko jest je nabrać na pędzelek.
W swoim zbiorze mam też rozświetlacz w kredce firmy My Secret. Bardzo podoba mi się jego kolor i ogólnie forma, ponieważ świetnie nadaje się do nakładania w trudno dostępnych miejscach lub do precyzyjnego nakładania. Bardzo lubię go w kąciki i pod brwi, ładnie się rozciera i nie powoduje, że inne produkty przestają wyglądać dobrze (efekt ciastka).
I ostatnim rozświetlaczem jaki posiadam jest prawdziwa perełka, bo to rozświetlacz kremowy. Ten akurat jest z firmy Catrice. Według mnie zbyt mało firm ma tego typu produkty w swojej ofercie. Naprawdę wielka szkoda. Ten rozświetlacz może być nakładany solo na skórę, możemy go również mieszać z podkładami, aby osiągać świetliste efekty. Ostatnio wykorzystałam go malując mamę na Sylwestra i ona sama była zaskoczona jak pięknie wygląda ;) Podczas balu każdy zwracał uwagę na jej promienny, świeży wygląd.
Tak więc to już wszystko w zbiorze moich rozświetlaczy ;) Dajcie znać jakich Wy używacie :)
Myślę, że to może Was zaciekawić:
ja używam z Wibo, ale właściwie rzadko po niego sięgam :)
OdpowiedzUsuńO widzisz ;)
UsuńMuszę przyznać, że masz sporą kolekcje :) Ja szukam właśnie dobrego rozświetlacza, ale nie wiem już na jaki się zdecydować :)
OdpowiedzUsuńJeśli szukasz czegoś stacjonarnie to polecam Ci z całego serducha rozświetlacz wypiekany My Secret :) Boski jest! ;)
UsuńSporo tego masz :) Ja mam tylko jeden z Kobo, Lovely i to trio od Wibo :)) Marzy mi się jednak Mary Lou :)
OdpowiedzUsuńA mnie kuszą te rozświetlacze Kobo właśnie. Nawet macałam je ostatnio w Naturze ;)
UsuńNiezla kolekcja. Z przedstawianych przez Ciebie r ozswietlaczy mam jedynie Mary-Lou i mimo że mam jeszcze kilka innych w swojej kolekcji to w sumie ten jeden by mi wystarczył.
OdpowiedzUsuńA jakie inne polecasz Ewelka J. ? ;)
UsuńMam jeszcze roświetlacz w trio Sleek Face Form Light, Makeup Revolution Vivid Baked Peach Light i sypki Inglot Star Dust 01. Ale jednak po Mary-Lou sięgam najczęściej i najchętniej :-)
UsuńO, ciekawa jestem tego z Inglota ;)
UsuńMoje odkrycie ubiegłego roku to rozświetlacz Gold z Lovely :)
OdpowiedzUsuńJa u siebie na buzi wolę Silver, ale posiadam obydwa :)
UsuńKupiłam jednak ten rozświetlacz z wibo Pauliny Krupińskiej, jednak nie wiem czy będę go używać bo ma dość duże drobinki ;/
OdpowiedzUsuńTak, on ma w sobie drobinki i moim zdaniem jest zbyt intensywny do codziennego użytku - polecam go bardziej na imprezy, wieczorowe wyjścia ;)
UsuńJeśli nie zraziłaś się do rozświetlaczy to na co dzień polecam Ci zdecydowanie wypiekany rozświetlacz My Secret. Jest boski! :)
Rozświetlacz - i jak tutaj nie kochać tych kosmetyków !
OdpowiedzUsuńDokładnie ;) Piękne są i tyle :)
Usuńojej! jak ich dużo! ja mam tylko jeden i jest to ten rozświetlacz z lovely :D
OdpowiedzUsuńBardzo dobry wybór ;)
UsuńNiezła kolekcja, wstyd się przyznać ale ja nie mam ani jednego :P
OdpowiedzUsuńNaprawdę? Myślę, że naprawdę warto zaprzyjaźnić się z rozświetlaczem :D
UsuńJa najczęściej sięgam po Mary-Lou, to mój niezastąpiony rozświetlacz :)
OdpowiedzUsuńTak, jak nie wiadomo po co sięgnąć to wybieram Mary-Lou ;)
UsuńWow, jak tu blyszczaco, imponująca kolekcja!
OdpowiedzUsuńA mi ciągle mało! ;)
Usuń