16:31

Przesyłka od AlleDrogerii, czyli moje nagrody

Przesyłka od AlleDrogerii, czyli moje nagrody

16:31

Przesyłka od AlleDrogerii, czyli moje nagrody

Cześć dziewczyneczki ;)
Dziś mamy ostatni dzień lipca i tym samym połowę wakacji za sobą :(
Chciałam zakończyć ten miesiąc jakimś miłym akcentem więc postanowiłam, że pokażę Wam przesyłkę od AlleDrogerii, czyli to co wygrałam w ich konkursie na Facebooku.
Sama paczuszka dotarła do mnie w poniedziałek. Takie niezbyt duże, kartonowe, estetyczne pudełeczko.



Po otwarciu paczki znalazłam malutki błyszczyk w kształcie ślicznej babeczki o cudownym cytrynowym zapachu...


  

i oczywiście paletkę pomadek Sleek Ballet, której chyba jakoś specjalnie nie muszę Wam przedstawiać ;)
Takie malutkie cacuszko, idealne do torebki z którego jestem baaardzo zadowolona. Chciałam sobie kupić w najbliższym czasie ten zestawik, bo ma bardzo ładne, dzienne kolorki ;)


Oczywiście na blogu pojawi się osobna recenzja paletki i więcej zdjęć. Nie wiem tylko jeszcze kiedy się za to zabiorę, ale postaram się jak najszybciej. Może coś zmaluję z jej pomocą ;D
I na sam koniec chcę ogromnie podziękować za tak wspaniałą nagrodę organizatorom konkursu czyli AlleDrogerii :*




07:10

Magia makijażu: Natalia ll

Magia makijażu: Natalia ll

07:10

Magia makijażu: Natalia ll

Kolejna Natalia?
Tak, kolejna ;) Chociaż tym razem ciemnowłosa. Makijaż całkiem spontaniczny podczas wakacyjnego wypadu nad jeziorko :D
Nie uwierzycie, ale zapomniałam zabrać ze sobą eyeliner... Wiem, że brakuje czarnej kreski :)
Natalia miała przedłużone rzęsy więc obyło się bez mascary, ale eyeliner? Bardzo by mi tu pasował.
Tym razem w ruch poszła moja neutralna paleta Inglot i klika cieni z paletki Sleek Oh So Special.



A tak przy okazji - zakładka Metamorfozy zmienia nazwę na Magia makijażu ;)
Jakoś mi się zdaje, że lepiej brzmi, bo słowo "metamorfoza" jest jakieś takie "robocze" :D

16:50

Seria owocowa: arbuz

Seria owocowa: arbuz

16:50

Seria owocowa: arbuz

Piąty owoc z serii owocowej = piąty tydzień :)
Pora na arbuza. To chyba mój najulubieńszy (:D) letni owoc. Tani, pyszny, orzeźwiający, a w upalne dni może zastępować każdy posiłek. Najbardziej lubię gdy są mocno dojrzałe i chrupiące.
Mój makijaż to arbuz po przekrojeniu, z pesteczkami i w ogóle. Wiem, że pestki są ciut zbyt duże, no ale :)



09:04

O wszystkim i o niczym: organizacja, pazurki, lakiery, makijaż

O wszystkim i o niczym: organizacja, pazurki, lakiery, makijaż

09:04

O wszystkim i o niczym: organizacja, pazurki, lakiery, makijaż

Też tak macie czasami, że cieszycie się na jakąś okoliczność, a potem (najczęściej chwilę przed wydarzeniem) wszystkie plany legną w gruzach?
Pisałam Wam, coś o sesji, backstage'u i obszernej notce na blogu... Sesja odwołana!
Także nic z tego nie będzie :/
Pokażę Wam tylko makijaż, w którym miałam mieć robione zdjęcia.



No dobra a z tych milszych aspektów dzisiejszej notatki to tak: zmieniłam mieszkanko swoich lakierów, stoją sobie w tekturowym pudełku, które okleiłam papierem pakowym a później dodatkowo ozdobiłam.





I jeszcze pazurki. Czarne z brokatem.


11:36

Nivea Balsam do ciała pod prysznic

Nivea Balsam do ciała pod prysznic

11:36

Nivea Balsam do ciała pod prysznic

Już jakieś trzy tygodnie temu do testów otrzymałam nowość firmy Nivea - balsam do ciała pod prysznic. Pierwsze co zrobiłam po otrzymaniu tego produktu to po prostu stwierdziłam, że to bez sensu. Jak coś po chwilę po nałożeniu spłukuję może nawilżyć moją skórę? Totalnie bez sensu...
No ale w końcu musiałam go używać żeby potem móc wyrazić swoją opinię na jego temat. Wiecie co? Już na samym początku napiszę Wam, że ten kosmetyk jest cudowny i serdecznie go polecam. Już tłumaczę dlaczego.
Konsystencja jest podobna do zwykłego balsamu - może odrobinkę bardziej żelkowa.
Kolor - biały, a zapach - taki sam jaki mają inne produkty tej firmy. Dla mnie bardzo przyjemny ;)
Moja butelka ma 250ml (w sklepach są też dostępne większe, po 400ml), ale muszę przyznać, że nie zdążyłam zużyć nawet połowy, a stosuję go codziennie. Aplikacja jest jak dla mnie bardzo przyjemna. Na mokrą skórę nakładamy balsam, a następnie po prostu go spłukujemy. Wycieramy się ręcznikiem i gotowe!
Skóra ślicznie pachnie, jest gładka i miękka w dotyku, nawilżona i zdrowo wygląda.
Ten balsam pozwala zaoszczędzić mi trochę czasu, bo nie muszę już czekać aż balsam się wchłonie. Chociaż moim zdaniem warto jeszcze chociaż raz w tygodniu stosować zwykły balsam, bo da on większe nawilżenie niż produkt, który nakładamy i spłukujemy.
Jeśli miałabym jakoś podsumować swoją recenzję to przyznam, że warto zwrócić na niego uwagę podczas zakupów kosmetycznych, ponieważ naprawdę dobrze się sprawdza :)
Macie? Używacie? Jak się u Was sprawdził? Jestem ciekawa Waszych opinii :)
A jeśli macie jakieś pytania dotyczące tego produktu to zachęcam do ich zadawania :D


18:48

Delikatniejsze pazurki z czerwonym akcentem

Delikatniejsze pazurki z czerwonym akcentem

18:48

Delikatniejsze pazurki z czerwonym akcentem

Ostatnio pokazywałam bardziej kolorowe paznokcie, pokryte mocnymi lakierami. Przyszedł więc czas na coś bardziej stonowanego i subtelnego. Bazowałam na lakierze Classics by Golden Rose w odcieniu brudnego różu. Jeden z paznokci pociągnięty został lakierem Inglot numer 729 (kolekcja matowa).
Czerwony brokat to bezbarwny lakier z drobinkami z nowej serii Vipery - Polka - o numerku 64.
Ta linia jest inspirowana folklorem. Do gustu przypadł mi pękaty kształt buteleczek i duża ilość kolorów do wyboru (70). Mają różne wykończenia no i są też brokaty ;)
Lakier ładnie się nakłada i równo rozprowadza. Pędzelek jest średniej wielkości i dobrze się z nim współpracuje. Masakra jest oczywiście ze zmywaniem, no ale tego typu lakiery mają to w naturze :D
Lakiery na stronie producenta kosztują 3,59zł, u nie są one niestety po 5zł. Myślę, że to dość spora różnica... Chociaż myślę, że mnie ten fakt nie zrazi i postaram się kupić jeszcze kilka lakierków z tej serii ;)




17:21

Wyróżnienie "Liebster Blog Award" + moje nominacje :D

Wyróżnienie "Liebster Blog Award" + moje nominacje :D

17:21

Wyróżnienie "Liebster Blog Award" + moje nominacje :D


Otrzymałam wyróżnienie "Liebster Blog Award"od Natalii

Następna wspaniała informacja dzisiejszego dnia ;) Baaardzo dziękuję ;*

,,Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za “dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów  więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.”





Pytania, które ja otrzymałam:
1. O założeniu bloga myślałaś dłużej czy powstał pod wpływem chwili?
Raczej pod wpływem chwili. Owszem kiedyś myślałam o założeniu bloga, ale jakoś nie było na to czasu, a pewnego dnia siadłam i po prostu założyłam.

2. Jaki jest twój ulubiony sposób spędzania wolnego czasu?
Zakupy kosmetyczne, zabawa z moim pieskiem, malowanie paznokci i makijaż.

3. Lubisz bawić się w własnoręczne robienie biżuterii, ubrań lub innych rzeczy?

Tak, tak. Rękodzieło to dobrze mi znana bajka :)

4. Paznokcie ze zdobieniem czy bez? 

Zdecydowanie "z". Uwielbiam kiedy na paznokciach dużo się dzieje.

5. Naturalny makijaż, czy wyrazisty?

Lubię mocniej podkreślone oczy, to wszystko.

6. Jaki jest najlepszy sklep z ciuchami według ciebie?

Chyba RESERVED

7. Jakie są twoje ulubione kolory makijażu?

Lubię wszystkie kolory w makijażu.

8. Gdzie lubisz chodzić z przyjaciółmi?

Wąwozy, dom, centra handlowe.

9. Kino czy teatr?

Zdecydowanie kino, do teatru po prostu nie lubię chodzić.

10. Tipsy czy naturalne paznokcie?

Naturalne. Tipsy są jak dla mnie nieestetyczne i brzydkie.

11. Jaka jest twoja ulubiona piosenka?

Zawsze słucham radia, nie mam jakiejś ulubionej.

Moje nominacje
1. http://mymixoflife.blogspot.com
2. http://aalimkaa.blogspot.com
3. http://rose-vanilla.blogspot.com
4. http://bllablaa.blogspot.com
5. http://modnania.blogspot.com
6. http://fallinnailove.blogspot.com
7. http://anitakulikowska89.blogspot.com
8. http://loveandvanillascent.blogspot.com
9. http://wyznania-lakieroholiczki.blogspot.com
10. http://bella-beauty-bella.blogspot.com
11. http://paulamowi.blogspot.com

Moje pytania:
1. Dlaczego założyłaś bloga o takiej tematyce?
2. Jak powstają pomysły na wpisy?
3. Jakich kosmetyków masz najwięcej?
4. Czy lubisz podróże?
5. Ulubiona marka lakierów do paznokci?
6. Czy jesteś kosmetyczną zakupoholiczką?
7. Jak często wchodzisz na swojego bloga?
8. Czy prowadzenie bloga to twoja jedyna pasja?
9. Ile czasu dziennie poświęcasz na ruch na świeżym powietrzu?
10. Jakie jest Twoje ulubione ciasto?
11. Jakie jest Twoje marzenie?

Wygrana w konkursie z AlleDrogeria + dzisiejszy manicure

Wygrana w konkursie z AlleDrogeria + dzisiejszy manicure

09:00

Wygrana w konkursie z AlleDrogeria + dzisiejszy manicure

Hejka wszystkim. Mój dzień zaczął się cudownie ;)
Brałam udział w konkursie AlleDrogerii na Fejsie i dziś było ogłoszenie wyników.
WYGRAŁAM PALETKĘ POMADEK DO UST SLEEK BALLET
I BŁYSZCZYK W KSZTAŁCIE BABECZKI :)
Ale się strasznie cieszę :)


Teraz pędzę na spacer z psiakiem, potem się będę szykować na sesję, którą mam jutro. Organizuję ją z moją koleżanką. Oczywiście relacja z sesji i cały backstage na 100% będzie na blogu. Nie wiem tylko kiedy- może jutro, a może dopiero we czwartek. W każdym razie cierpliwie czekajcie ;***

A i jeszcze Wam pokażę moje dzisiejsze pazurki - wariacja z lakierami Sensique Strong & Trendy Nails.


11:04

Kwiatuszki, kwiatuszki

Kwiatuszki, kwiatuszki

11:04

Kwiatuszki, kwiatuszki

Kolejne zdobienie paznokci - tym razem kwiatuszki (i kropeczki :D).
Zaczyna się kolejny tydzień lipca, pogoda ma dopisywać, więc taki wzorek świetnie się tu wpisuje.
U mnie na termometrze jest teraz 18 stopni.
Proszę - proste, troszkę fikuśne i znów łączące kilka kolorków pazurki ;)





16:32

Srebrna miętówka na pazurkach

Srebrna miętówka na pazurkach

16:32

Srebrna miętówka na pazurkach

Hej dziś zdobienie paznokci, które całkiem niedawno zmyłam. 
Tak strasznie mi się podobało, że uwieczniłam je na 53 zdjęciach (w poście pokażę tylko kilka):D Oczywiście kolor miętowy z nutką srebra. Duet idealny. Miętowy lakier w tym zdobieniu to Inglot 390, który dostałam w tym roku na urodziny. Dla mnie te pazurki są mega eleganckie, subtelne i kobiece. Poza tym ostatnio jakoś nie lubię malować paznokci na jeden kolor, bo wydaje mi się to dosyć nudne. Uwielbiam łączyć ze sobą różne kolory lub odcienie tworząc całą "stylizację" i pomimo, że nie ma żadnych wzorków to paznokcie mają w sobie to "coś"
A czy Wam się podobają?





11:47

Seria owocowa: owoce leśne

Seria owocowa: owoce leśne

11:47

Seria owocowa: owoce leśne

Obiecałam, że się poprawię ;)
Mam dzisiaj chwilkę czasu więc dodam ten zaległy wpis.
Makijaż inspirowany owocami leśnymi. Pierwsza myśl, która przyszła mi do głowy to jagody i borówki - fiolet i intensywna, lekko przygaszona zieleń.


Musiałam trochę kombinować i mieszać kolory cieni żeby uzyskać odpowiednie kolorki.
Chyba mi się udało ;)


19:21

My Secret - puder sypki

My Secret - puder sypki

19:21

My Secret - puder sypki

Po ostatnim zakupowym wpisie obiecałam recenzję pudru, który wtedy kupiłam. Myślę, że dobrze go przetestowałam i mogę solidnie zrecenzować. Chodzi o sypki puder z firmy My Secret. Kupiłam go w Naturze za 13,99zł. Zgrabny, zakręcany, plastikowy słoiczek, w którym mamy 12g pudru.
Przed jego pierwszym użyciem należy pozbyć się bezbarwnej folii nalepionej na sitko. To właśnie ono pozwala na dozowanie kosmetyku. Sam pyłek jest w dotyku tak jakby wilgotny, aksamitny. Ma delikatnie żółty odcień i przyjemny zapach. Ja nakładam go dużym puszystym pędzlem. Dobrze matuje buzię na wiele godzin nawet przy ogromnym upale. Nie widać go na twarzy, bardzo dobrze dopasuje się do każdego koloru cery. Wygląda bardzo naturalnie, ponieważ nałożony na twarz staje się całkowicie transparentny. Śmiało mogę stwierdzić, że jest o wiele lepszy od swojego brata z firmy Essence, ponieważ nie bieli twarzy i przy okazji bardzo ładnie pachnie. W dodatku jest o jakieś 2,50zł tańszy ;)
Zdążyłam się z nim mocno zaprzyjaźnić :)






18:59

Migoczące gwiazdki - kreatywny makijaż

Migoczące gwiazdki - kreatywny makijaż

18:59

Migoczące gwiazdki - kreatywny makijaż

To co mogłyście już zobaczyć u mnie na fejsie. Napisałam, że pojawi się niedługo na blogu.
Kolejny makijaż raczej z tych odjechanych, bardziej kreatywnych. Kobaltowy kolor z nutką intensywnej zieleni. Zewnętrzny kącik roztarty białym cieniem Kobo numer 101. Wzdłuż zatartej granicy rządek trzech srebrnych gwiazdek. Makijaż wykonałam na prośbę jednej z Was. Teraz powinnam zrobić jakiś makijaż na dzień dla mojej czytelniczki ;)





Zamykamy rozdanie - wyniki

Zamykamy rozdanie - wyniki

10:43

Zamykamy rozdanie - wyniki

No kochane czas na wyniki mojego pierwszego rozdania ;)
Wyniki są wiarygodne, bo przeprowadziłam małe losowanie...


A więc zwycięzcą w tym rozdaniu jest...

 

Proszę o kontakt mailowy na adres: milka6263@wp.pl

13:56

Seria owocowa: pitaja

Seria owocowa: pitaja

13:56

Seria owocowa: pitaja

 Pitaja, smoczy owoc, truskawkowa gruszka - ten sam owoc, a tyle określeń. Jeszcze nigdy go nie próbowałam, chociaż uwielbiam egzotyczne owoce i smaki. Strasznie podoba mi się w nim jednak połączenie kolorów. Ostry róż, intensywna zieleń, biel i czerń - to wszystko składa się w genialną całość. 
A więc trzeci makijaż z serii owocowej inspirowany pitają.

 

U mnie czarnym elementem w tym makijażu są jedynie rzęsy (mascara Avon Super DRAMA). 
Wszystkie użyte cienie to oczywiście Inglot i Kobo z mojej palety na dziesięć okrągłych wkładów  :D


13:25

Kuracja Jantarem z Farmony

Kuracja Jantarem z Farmony

13:25

Kuracja Jantarem z Farmony

Pisałam Wam już o tym, że zaczynam bardziej dbać o swoje włosy (zdecydowanie bardziej!). O odżywce/ wcierce Jantar również już wspominałam. Obiecałam sobie, że koniecznie podzielę się z Wami swoimi obserwacjami i przemyśleniami na temat tego produktu jeśli tylko chociaż odrobinę zadziała.
Zacznę od takich podstawowych informacji:
*odżywkę wcieram codziennie rano i wieczorem w skórę głowy
*włosy myję co dwa dni
*do tej pory zużylam około 1,8 buteleczki (1 buteleczka = 100ml.)
Bardzo chciałam żeby moje włosy rosły szybciej, były długie i błyszczące. Liczyłam na ten produkt ;) Przyznam, że jakoś specjalnie mnie nie zawiódł i bardzo się z tego powodu cieszę. Włosy rzeczywiście są dłuższe, szybciej rosną.
Ogólnie z tej odżywki korzysta się bardzo przyjemnie, ale ma też swój minus - przetłuszcza włosy. Ma miły świeży zapach - lekko podchodzący pod męskie perfumy ;)
Jantar ma płynną konsystencję. Nie jednak tak płynną jak woda. Dla mnie coś pomiędzy nią a olejkiem.
Ajć, zapomniałabym o najważniejszym... Na głowie mam też mnóstwo BABY HAIR!!! Wychodzi na to, że u mnie się Jantar sprawdził w 100%, a ja z efektów jego działania jestem bardzo zadowolona. Gorąco Wam polecam ;) 


Copyright © majmejkap , Blogger